PGE Skra Bełchatów przegrała w Wieluniu
PGE Skra Bełchatów przegrała pierwsze spotkanie w ramach WIELTON Gigantów Siatkówki 2018. Mistrzowie Polski minimalnie ulegli mistrzom Niemiec, czyli Berlin Recycling Volleys 2:3.
Turniej rozpoczął się dla PGE Skry bardzo miło, bo uhonorowano bełchatowskich mistrzów świata, którzy byli obecni w Wieluniu, czyli Roberta Kaźmierczaka oraz Tomasza Pieczko. Po odebraniu statuetek rozpoczęli dalszą ciężką pracę, która zaowocowała w pierwszym secie spotkania. O ile na boisku było sporo błędów, to jednak PGE Skra prezentowała lepszą siatkówkę od rywali. Po asie Karola Kłosa było już 17:16 dla mistrzów Polski, którzy zresztą budowali sobie spokojną przewagę. Tym bardziej, że Berlin Recycling zaczął grać niedokładnie, a na kontrach niezawodny był Mariusz Wlazły. Efekt? 25:21 dla mistrzów Polski i świetny start spotkania!
O drugim secie spotkania siatkarze PGE Skry chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Nie wychodziło im za wiele i wyglądali na zagubionych na boisku (6:13). Trener Roberto Piazza zdecydował się na zmianę rozgrywającego, by ożywić grę i na plac gry wszedł Krzysztof Bieńkowski, który gościnnie trenuje z PGE Skrą. Niemcy świetnie prezentowali się w bloku i była to ich główna broń. I faktycznie, o tym secie, trzeba zapomnieć - Berlin Recycling wygrał 25:15.
W trzecim secie PGE Skra znów zaczęła prezentować się lepiej. Kamil Droszyński rozgrywał nie tylko do Wlazłego, ale również często do Milada Ebadipoura, który skutecznie atakował. Świetna postawa bełchatowskiego przyjmującego, a przy okazji jego kolegów dała mistrzom Polski zwycięstwo 25:23.
Kolejna partia toczyła się w równym tempie, ale to mistrzowie Polski zaczęli dominować. Karol Kłos świetnie prezentował się na zagrywce, dzięki czemu zdobył kilka cennych punków dla mistrzów Polski. Kibice pamiętają równiez, że świetnie serwuje Mariusz wlazły i tak PGE Skra zdobyła kolejne cenne punkty. Mistrzowie Polski nie oddali już zwycięstwa w tym secie i triumfowali 25:22.
Tie-breaka zawodnicy PGE Skry rozpoczęli jednak słabo, bo przegrywali już 1:4. Niestety nie przełożyło się to na dalszy wynik, bo nie nadrobili strat, ale przegrywali 3:8. Mistrzowie Polski wciąż nie mogli znaleźć odpowiedniego rytmu i ostatecznie przegrali 8:15.
W niedzielę PGE Skra zmierzy się w kolejnym meczu w ramach spotkania Polska - Niemcy, a jej rywalem będzie Vfb Friedrichshafen, które przegrało 1:3 z Jastrzębskim Węglem.
PGE Skra Bełchatów - Berlin Volleys Recycling
2:3 (25:21, 15:25, 25:23, 25:22, 8:15)
PGE Skra: Droszyński, Ebadipour, Czarnowski, Wlazły, Orczyk, Kłos, Piechocki (libero) oraz Milczarek (libero), Teppan, Bieńkowski, Antosiewicz