PGE Skra Bełchatów zagra o cenne punkty
W piątej kolejce rozgrywek Ligi Mistrzów PGE Skra Bełchatów zmierzy się z Azimut Modeną. Włoska drużyna jak dotąd nie przegrała jeszcze ani jednego spotkania i jest niezagrożonym liderem grupy D.
Podopieczni Philippa Blaina do Włoch udali się w mieszanych nastrojach. Ostatnie dwa mecze PlusLigi sprawiły im nie lada problem. Najpierw dość niespodziewanie przegrali z ONICO AZS Politechniką Warszawską, potem w spotkaniu z ósmym w tabeli LOTOSEM Treflem Gdańsk, potrzebowali aż pięciu setów by odnieść końcowe zwycięstwo. W Lidze Mistrzów sytuacja żółto-czarnych wciąż jest niepewna. Przegrana z rumuńską S.C.M. „U” Craiovą w inauguracyjnej kolejce europejskiego pucharu wciąż „odbija się czkawką”. Polska ekipa ma tyle samo porażek, co zwycięstw (2-2), a zgodnie z tegorocznymi ustaleniami to właśnie liczbawygranych jest w pierwszej kolejności liczona do awansu. Azimut Modena, z jakim bełchatowianie zmierzą się we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, jest rywalem bardzo wymagającym, który już w Łodzi potwierdził swoją wysoką dyspozycję.
- To dla nas bardzo ważne spotkanie. Zagramy przeciwko drużynie, która ma zakontraktowanych światowej klasy graczy. Jestem przekonany, że przyjadą oni do Modeny żądni rewanżu za porażkę przed własną publicznością – powiedział Lorenzo Tubertini, trener Azimutu Modeny.
Dodatkową motywacją dla włoskich graczy jest gra przed własną publicznością i pokusa piątego z rzędu zwycięstwa w zmaganiach grupowych. – Wiemy, że PGE Skra Bełchatów to zespół składający się ze znakomitych graczy. To będzie dla nas bardzo trudny mecz, ale mamy w sobie mnóstwo motywacji i determinacji by wygrać, dać naszym kibicom radość i umocnić się na pierwszym miejscu – ocenił kapitan włoskiej ekipy, Nemanja Petrić.
Początek polsko-włoskiego spotkania we wtorek o godzinie 20:30. Transmisja w Polsacie Sport.