Philipp Collin - nowa postać w reprezentacji Niemiec
Pierwszy mecz VELUX Euro Volley w Gdyni przyniósł sporą niespodziankę. Podopieczni Vitala Heynena pokonali mistrzów olimpijskich Rosjan 3:0 (25:20, 25:23, 25:19). Po meczu rozmawialiśmy ze środkowym reprezentacji Niemiec Philipem Collinem, który opowiedział nam o swoich wrażeniach po pierwszym spotkaniu grupy D.
PlusLiga: Zagraliście pierwszy mecz mistrzostw Europy i już sprawiliście dużą niespodziankę wygrywając z Rosją 3:0. Jak oceniasz ten mecz?
Philipp Collin: To było trudne spotkanie ze względu właśnie na to, że było ono pierwszym tego turnieju. Myślę, że swoją dobrą grą zaskoczyliśmy Rosjan. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach zagramy równie dobrze, ale jak będzie, to się okaże.
- Trener Vital Heynen powołał Cię do reprezentacji Niemiec z drugiej ligi. Debiutujesz w tym sezonie w drużynie narodowej. Teraz grasz przeciwko mistrzom olimpijskim. Jak się odnajdujesz w tej sytuacji?
- To jest wspaniałe! Z Rosjanami graliśmy także w tegorocznej Lidze Światowej i udało nam się już z nimi wygrać. Dziś znowu. To naprawdę miłe uczucie. Nadal nie czuję się bardzo pewnie na boisku, ale to jest siatkówka, a ją bardzo lubię.
- Jesteś nową postacią w reprezentacji Niemiec. Skąd Twoje zainteresowanie siatkówką?
- To jest naprawdę fajny sport. Jestem dość wysoki (204 cm – red.). Choć moim pierwszym sportem było pływanie. Nie miałem wcześniej nic wspólnego z piłką. W siatkówkę grałem w swoim wolnym czasie, w czasie wakacji.
- Jakie jest Twoje nastawienie przed kolejnymi spotkaniami z reprezentacją Bułgarii i Czech?
- Bardzo trudne spotkanie czeka nas z reprezentacją Bułgarii, a z Czechami musimy po prostu wygrać. Mam nadzieję, że jesteśmy w stanie dostać się do ćwierćfinałów. Po zwycięstwie nad Rosjanami chcemy wygrać grupę. Musimy ją wygrać!
- Czy wygrana 3:0 dodała Wam wiary, że możecie wygrać z każdą drużyną?
- Z każdym meczem jesteśmy pewniejsi swojej gry. W Lidze Światowej spotkaliśmy się z Włochami, Rosją czy Kubą. To są jedne z najlepszych drużyn na świecie. Myślę, że nie możemy jednak myśleć, że pokonamy każdego. Musimy skupiać się na każdym meczu, grać swoją siatkówkę i wierzyć w wygraną. Zobaczymy jak nam to wyjdzie.