Philippe Blain: całą mocą powalczymy o zwycięstwo w grupie A
- Patrząc realnie na sytuację, najlepiej byłoby zagrać w piątek krótki mecz i wygospodarować jak najwięcej czasu na odpoczynek przed półfinałem - stwierdził przed rywalizacją z gospodarzami turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie drugi szkoleniowiec biało-czerwonych.
PLUSLIGA.PL: Po dwóch spotkaniach fazy grupowej Polacy są już w półfinale. Trzeci mecz będzie chyba najspokojniejszy?
PHILIPPE BLAIN: Wygrana z Belgią była bardzo ważna, ale tak naprawdę, na tym turnieju nie ma spotkań mniej lub bardziej istotnych. Z każdym rywalem trzeba zagrać na sto procent. Wynik pojedynku z Belgami sprawił, że do ostatniego grupowego starcia, z Niemcami przystąpimy na pełnym luzie, ze spokojem w głowach i z całą mocą powalczymy o pierwsza lokatę w grupie A.
Niezależnie od końcowych rozstrzygnięć w grupie B?
PHILIPPE BLAIN: Absolutnie tak. Chcemy zagrać w finale berlińskiego turnieju więc musimy stawiać sobie poprzeczkę wysoko. Oczywiście, Francuzi są aktualnie postrzegani jako jedna z najlepszych ekip na świecie i z pewnością są faworytem turnieju kwalifikacyjnego. Jasne, że wolimy uniknąć potyczki z nimi już w półfinale. Ale z drugiej strony, czy można powiedzieć, że Rosjanie są słabą drużyną? Patrząc realnie na sytuację, najlepiej byłoby zagrać w piątek krótki mecz i wygospodarować jak najwięcej czasu na odpoczynek przed półfinałem. Już zaczęliśmy oszczędzać siły naszych zawodników. W czwartek daliśmy odpocząć Mateuszowi Mice, bo chcemy aby w sobotę był w jak najlepszej dyspozycji.
Trener Antiga dużo rotuje składem. Jedynym zawodnikiem, który nie pojawił się jeszcze w polu gry jest Wojciech Żaliński. Dostanie swoją szansę?
PHILIPPE BLAIN: Mam nadzieję. Postawiliśmy na niego, bo to bardzo silny zawodnik, ma bardzo dobre podejście do gry - niczego się nie obawia. Na razie wszystko jest dla niego nowe i musi przyzwyczaić się do reprezentacyjnych realiów. Jestem przekonany, że jeszcze potwierdzi swoją przydatność.
Nową twarzą w kadrze jest także Damian Wojtaszek, który z meczu na mecz gra lepiej.
PHILIPPE BLAIN: Istotą tej kombinacji z grą na dwóch libero jest maksymalne wykorzystanie potencjału drużyny. Wojtaszek to jeden z najlepiej broniących zawodników w Polsce, a przy tym bardzo pozytywny charakter. Dzięki temu, że jest z nami, nasz potencjał w grze obronnej jest znacznie większy, co było widać choćby w pojedynku z Belgią.
Porozmawiajmy o tym spotkaniu, wygranym 3:0, ale nie bez kłopotów.
PHILIPPE BLAIN: Belgowie nie znaleźli się w Berlinie przypadkiem. Proszę spojrzeć na ich skład - Simon Van De Voorde jest jednym z najlepszych blokujących ligi włoskiej, Sam Deroo świetnie spisuje się w ZAKSIE. To naprawdę solidny zespół. Wiedzieliśmy, że aby z nimi wygrać, musimy utrzymać koncentrację od pierwszej do ostatniej piłki. W drugiej partii nie serwowaliśmy najlepiej więc Belgowie dobrze przyjmowali i wyprowadzali szybkie akcje, grali naprawdę dobrze, odskoczyli na kilka oczek. Ale mimo sporych kłopotów znaleźliśmy sposób by odrobić straty. Dużą zasługę miał w tym Rafał Buszek, który w decydującej fazie seta wstrzelił się zagrywką.
Bardzo dobrze wyglądała też w piątek skuteczność ataku polskiej drużyny.
PHILIPPE BLAIN: Bo my ogólnie bardzo dobrze gramy w ataku. Grzegorz Łomacz spisuje się w Berlinie naprawdę dobrze, widać, że nieźle układa mu się współpraca z naszą czołową armatą, Bartoszem Kurkiem. Warto też podkreślić bardzo dobrą skuteczność Michała Kubiaka i Karola Kłosa. Obydwaj gracze wracając do poziomu, który prezentowali podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata. To zdecydowanie pozytywne aspekty ostatnich dni.
Powrót do listy