Philippe Blain: cieszę się, że moi zawodnicy wybrali PlusLigę
Philippe Blain w miniony weekend pojawił się w Rzeszowie i obejrzał mecze Pucharu Polski. – Widowisko było bardzo dobre, a atmosfera wspaniała – przyznał trener reprezentacji Francji
PlusLiga: W jakim celu przyjechał pan do Rzeszowa w miniony weekend?
Philippe Blain: Przyjechałem do Polski przede wszystkim po to, aby obejrzeć dobrą siatkówkę. Poza tym zależało mi na tym aby zobaczyć jak prezentują się moi zawodnicy, czyli Antonin Rouzier i Guillaume Samica. Niestety Samika nie dane było mi oglądać w akcji, ponieważ tuż przed turniejem skręcił kostkę, ale cieszę się, że Rouzier wystąpił i zagrał na dobrym poziomie.
- Jak oceni Pan poziom turnieju?
- Myślę, że był bardzo wysoki – szczególnie jeżeli chodzi o mecze półfinałowe. Oczywiście skupiłem się na pierwszym spotkaniu, bo tam grał mój zawodnik, ale drugi półfinał również oglądałem z wielkim zaciekawieniem. Myślę nawet, że poziom tego drugiego meczu był lepszy od pierwszego. Spotkania były bardzo zacięte i myślę, że mogły podobać się kibicom tak licznie zgromadzonym w hali. Widać jednak, że drużyny nie są jeszcze w najwyższej formie lub są nieco zmęczone intensywnością meczów, bo przecież wszystkie poza Jastrzębskim występują w europejskich pucharach. Widowisko było jednak bardzo dobre, a atmosfera wspaniała.
- W Pucharze Polski miał Pan okazję obejrzeć tylko Antonina Rouziera, ale w PlusLidze grają jeszcze inni zawodnicy, którzy występują w reprezentacji Francji. Mam tutaj na myśli Pierre Pujola czy Xaviera Kapfera. Czy zamierza Pan obserwować również spotkania z ich udziałem?
- Cieszę się, że kilku moich siatkarzy wybrało właśnie PlusLigę. Jestem przekonany, że macie tutaj świetne warunki do treningów, a liga jest na bardzo wysokim poziomie. Te czynniki są bardzo ważne dla reprezentacji. Wiem, że moi zawodnicy zdobędą tutaj cenne doświadczenie i jestem z tego dumny.
- Co więc sprawia, że polska liga jest dla Francuzów? Dlaczego nie wybierają oni Rosji czy Włoch lub nie decydują się zostać w rodzimej lidze?
- Myślę, że główną rolę odgrywa tutaj czynnik ekonomiczny. Liga francuska nie jest tak mocna pod tym względem i nie można jej porównywać do Superligi czy włoskiej Serie A. A dlaczego Polska? Pewnie z powodu przyjaźni polsko-francuskiej. Mówiąc poważnie – w Polsce mają szansę grać w pierwszych szóstkach i być ważnymi częściami drużyny. To kluczowe nie tylko dla nich, ale również dla mnie, jako trenera reprezentacji.
- Skoro wspomniał pan o reprezentacji – Francja nie zaprezentowała się dobrze w turnieju prekwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich i wasze szanse na wyjazd do Londynu są minimalne. Na czym więc będziecie skupiać się w tym sezonie?
- Mamy jeszcze tylko jedną szansę na kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich. Razem z drużyną narodową będziemy o tą przepustkę walczyć w czerwcu i w tym momencie to jest nasz najważniejszy cel w tym sezonie. Bardzo chciałbym aby udało nam się pojechać do Londynu, ale na pewno będzie to trudne zadanie.
- Pracuje pan z reprezentacją Francji już od 11 lat. Czy wciąż ma pan motywację aby prowadzić drużynę narodową? Czy sądzi pan, że jeszcze może pan coś dla tego zespołu zrobić?
- Bycie trenerem to wyjątkowy zawód – trzeba go wykonywać z pasją. Ja wciąż czuję, że mogę jeszcze dla reprezentacji Francji zrobić wiele, wciąż wykonuję swój zawód z pasją. Jeżeli któregoś dnia poczuję, że nie mam już nic do zaoferowania swoim zawodnikom, czy to w klubie czy w drużynie narodowej, wtedy na pewno odejdę. Póki co nadal wykonuję swoją pracę z wielkim zaangażowaniem.
- Jednak z Francją nie wygrał pan nic od 2009 roku, kiedy to Francuzi zdobyli wicemistrzostwo Europy. Ma pan pomysł aby coś zmienić, aby Les Bleus znów znaleźli się w ścisłej europejskiej czołówce?
- To prawda, ale kiedy jest się trenerem zespołu takie sytuacje się zdarzają. Z biegiem czasu zmieniają się metody treningowe, czasami zawodnicy decydują się opuścić drużynę narodową i trzeba stworzyć zupełnie nową grupę. Zadaniem trenera jest znalezienie oodpowiednich metod treningowych dla zespołu, z którym się pracuje. Ja staram się to robić cały czas i wierzę, że siatkówka francuska jeszcze będzie odnosić duże sukcesy.