Philippe Blain: trener Anastasi wie, co robi
- Na turnieju Final Six Ligi Światowej w Sofii moją szczególną uwagę zwróciła reprezentacja Polski - mówi francuski trener Philippe Blain, który na żywo oglądał w stolicy Bułgarii rywalizację sześciu najlepszych drużyn.
- Był Pan obecny podczas finałów Ligi Światowej w Sofii. Jak ocenia Pan ten turniej?
Philippe Blain: Moją szczególną uwagę zwróciła reprezentacja Polski. Zasłużenie zdobyła złoty medal. Finał oglądałem z prezesem Mirosławem Przedpełskim. Ja chciałem, aby mecz zakończył się w czterech setach, prezes był za szybkim 3:0 dla Polski. Chciał, aby jego zawodnicy stracili jak najmniej sił (śmiech). Większość obecnych tutaj drużyn prezentowała wysoki poziom. Bardzo dobre zawody rozegrał Bartosz Kurek. Zrobił ostatnio naprawdę wielkie postępy.
- Kto według Pana będzie się liczył podczas igrzysk w Londynie? Czy także tam możemy spodziewać się reprezentacji Polski na najwyższym stopniu podium?
- Igrzyska olimpijskie to zupełnie inna historia. Kilka zespołów takich jak Rosja czy Włochy, nie zdecydowało się na udział w finale Ligi Światowej. Cała reprezentacja Brazylii, do samego końca będzie budowała swoją formą. Przed olimpiadą właśnie ostatnie tygodnie są najistotniejsze. Gra w finałach Ligi Światowej jest dobrą okazją, aby przed najważniejszą imprezą sezonu mierzyć się znajlepszymi drużynami na świecie. Zawodnicy zdobywają pewność siebie, grają lepiej. To właśnie zrobiła reprezentacja Polski. Myślę, że bardzo trudno będzie się grało przeciwko niej w Londynie.
- Pan sam jest trenerem. Czy według Pana Mauro Berruto i Władimir Alekno podjęli słuszne decyzje?
- Oni dokonali pewnego wyboru. Trzeba przyznać, że kalendarz w tym roku jest bardzo napięty. Polska wykorzystała szansę i swoją kwalifikację zdobyła już podaczas Pucharu Świata w Japonii. To zadziałało na jej korzyść. Był czas, aby spokojnie budować swoją formę. W Sofii Polska rozegrała bardzo dobre zawody. Moim zdaniem Włochom będzie brakowało meczów z drużynami ze światowej czołówki. Trener reprezentajci Polski miał zupełnie inne podejście. Z pewnością wie, co robi. Jest bardzo dobrym szkoleniowcem. Zdobył w końcu złoto Ligi Światowej.