Piątek z PlusLigą: Aluron Virtu Warta Zawiercie - Espadon Szczecin 1:3
Aluron Virtu Warta Zawiercie przegrało 1:3 (31:33, 26:24, 21:25, 23:25) z Espadonem Szczecin w meczu 28. kolejki spotkań PlusLigi. MVP Gawryszewski.
Drużyna gości odniosła bardzo ważne zwycięstwo. Jedno spojrzenie w tabelę wystarczało, aby zdać sobie sprawę, jak wysoka będzie stawka tego meczu. Espadon walczy o ucieczkę ze strefy barażowej, a przed sobą ma jeszcze dwa trudne spotkania z Jastrzębskim Węglem i Asseco Resovią Rzeszów. Do Zawiercia szczecinianie jechali zatem pod sporą presją, świadomi tego, jak cenna może okazać się jakakolwiek zdobycz punktowa. Gracze Aluronu natomiast chcieli nie tylko zrewanżować się rywalom za porażkę 2:3 z pierwszej rundy, ale też zapewnić sobie komplet punktów, co gwarantowałoby im utrzymanie w ekstraklasie.
W inauguracyjnej partii gospodarze prowadzili już 20:17 i wydawało się, że zmierzają po triumf w otwierającym secie. As serwisowy Michała Ruciaka dał jednak impuls do walki i po chwili na tablicy świetlnej pojawił się wynik 22:22. W bardzo emocjonującej końcówce Espadon obronił pięć piłek setowych i ostatecznie zwyciężył 33:31. Na duże słowa uznania zasługuje między innymi gra Janusza Gałązki oraz Bartłomieja Klutha, którzy wzięli na siebie ciężar zdobywania punktów i poprowadzili drużynę do ważnej wygranej na otwarcie.
Już na samym początku drugiego seta gospodarze popisali się serią trzech punktowych bloków z rzędu i po chwili uciekli na 12:9. Espadon błyskawicznie odrobił straty, ale w końcówce rywalom znów udało się odskoczyć i przy stanie 24:22 zawiercianie stanęli przed dwiema szansami na skończenie seta. W obu przypadkach gości uratował atakujący Bartłomiej Kluth (24:24), ale po chwili Aluron dopiął swego, zwyciężył 26:24 i wyrównał stan meczu.
Zacięta walka trwała i losy trzeciej odsłony spotkania także ważyły się do samej końcówki. Przy stanie 19:19 Espadon włączył wyższy bieg i odskoczył na 24:20. Punkty zdobywali między innymi Bartosz Gawryszewski, Janusz Gałązka oraz wprowadzony zadaniowo na zagrywkę Mateusz Malinowski. Po chwili szczecinianie postawili kropkę nad „i”, zapewniając sobie w tym meczu co najmniej jeden punkt (25:21).
Czwarta część meczu to kolejny popis środkowych Espadonu. Znakomicie grał Gawryszewski, który zdobył cztery punkty z rzędu (po dwa atakiem oraz blokiem) i wyprowadził ekipę z Pomorza Zachodniego na prowadzenie 13:11. Gospodarze po raz kolejny zdołali jednak doprowadzić do remisu i w tym secie również decydujące wydarzenia miały miejsce w samej końcówce. Tam Espadon odskoczył na dwa „oczka” i po udanym ataku Bartłomieja Klutha przypieczętował bezcenne zwycięstwo w meczu (25:23).
Pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/LiveScore.aspx?ID=1048
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27554&Page=S