Piątek z PlusLigą: Cerrad Czarni Radom - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:0
Cerrad Czarni Radom pokonali Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:0 (25:19, 25:21, 25:22) w meczu 23.kolejki PlusLigi. Dla radomian zwycięstwo za trzy punkty pozwoliło im utrzymać pozycję w środkowej części tabeli. Zawiercianie w trzeciej partii mieli duże szanse na przedłużenie piątkowej rywalizacji, ale ostatecznie w końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. MVP został wybrany Wojciech Żaliński.
Piątkowe starcie Cerrad Czarnych Radom z Aluron Virtu Wartą Zawiercie miało dla obydwu ekip duże znaczenie. Beniaminek sezonu 2017/2018 w PlusLidze, aby odskoczyć od strefy barażowej musiał zapunktować w radomskiej hali MOSiR-u. Gospodarze z kolei, aby przybliżyć się do ósmego miejsca w tabeli również nie mogą stracić punktów.
- Bardzo się cieszę z ponownej gry przeciwko Czarnym. Będzie bardzo fajnie zobaczyć znajome twarze po drugiej stronie siatki. W pierwszym meczu czułem się bardzo dobrze, zdobyłem sporą ilość punktów. Mam nadzieję na powtórzenie takiego rezultatu w Radomiu - mówił przed spotkaniem David Smith, środkowy Aluronu Virtu Warty.
Od początku meczu ręki w polu serwisowym nie zwalniali zawiercianie, m.in. Grzegorz Bociek i Grzegorz Pająk. To dzięki ich serwisom goście objęli prowadzenie 12:10. Wysoką skuteczność w ataku utrzymywał wspomniany Bociek 14:11. Z kolei radomianie nie wystrzegali się prostych błędów 13:16. Czarni Radom nie złożyli broni. Seria dobrych zagrywek Norberta Hubera pozwoliła najpierw zniwelować stratę do jednego oczka 15:16, a następnie objęli prowadznie 19:17. Od tego momentu to gospodarze zaczęli dyktować warunki gry. Natomiast siatkarze Aluronu Virtu Warty zaczęli mieć coraz więcej problemów zarówno z przyjęciem, a także atakiem. Cerrad Czarni nie zwalniał tempa. Po serii zagrywek Kamila Kwasowskiego objęł prowadzenie 24:18. Na nic zdały się zmiany w szeregach gości. Skuteczny atak z drugiej piłki Wojciecha Żalińskiego zapewnił gospodarzom zwycięstwo w premierowej odsłonie meczu 25:19.
Druga partia była bardzo wyrównana. Do połowy seta żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Dopiero po zagrywkach Dejana Vincicia, Czarni Radom odskoczyli na pięć oczek 20:15. Podopieczni Emanuela Zaninego niestety mieli spore problemy ze skutecznym atakiem 16:21. Radomianie do końca seta utrzymali koncentrację i wygrali 25:21, a ostatni punkt z lewego skrzydła zdobył Tomasz Fornal.
Dzisięciominutowa przerwa pozytywnie wpłynęła na drużynę z Zawiercia. Dobre zagrywki Hugo de Leona dały gościom prowadzenie 15:9. Gospodarzom udało się wyjść z tej trudnej sytuacji. Ich grę uspokoiła krótka przerwa na żądanie trenera Roberta Prygla. Do tego w kontrze dobrze spisywał się Fornal, a w polu serwisowym ręki nie zwalniał Kwasowski 16:16. Końcówka trzeciej partii była zacięta i bardzo emocjonująca. Gospodarze walczyli o wygraną w trzech setach, a goście o możliwość przedłużenia rywalizacji 22:22. W ostatnich akcjach Czarni Radom popisali się dwoma skutecznymi blokami, a mecz asem serwisowym zakończył Vincić 25:22.
Analiza meczu pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27514
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27514&Page=S
Powrót do listy