Piątek z PlusLigą: Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn 0:3
Cuprum Lubin przegrał z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3 (19:25, 23:25, 23:25) w 20. kolejce PlusLigi. Tym zwycięstwem podopieczni Daniela Castellaniego przerwali serię dziesięciu porażek i nadal liczą się w walce o ósemkę. Statuetkę MVP zdobył Paweł Woicki.
Przed tym spotkaniem gospodarze zajmowali jedenaste miejsce w tabeli PlusLigi, mając na koncie tylko siedem wygranych spotkań. W ostatniej kolejce przegrali z Treflem Gdańsk w trzech setach, gdzie tylko w pierwszej partii nawiązali walkę ze świetnie dysponowaną drużyną Michała Winiarskiego.
Ich przeciwnicy - drużyna Indykpol AZS Olsztyn nie tak sobie wybrażała ten sezon. Nękana kontuzjami była na trzynastym miejscu i walczyła o wyższą pozycję w tabeli. Od grudnia nie wygrała żadnego spotkania. Zmiana trenera pomogła uporządkować grę olsztynian, jednak zawodnicy nadal czekali na wygraną. - Kontrolujemy cały czas tabelę. Jesteśmy na trzynastym miejscu, ale różnica między kilkoma zespołami to tylko punkt. Jeden zwycięski mecz pozwoli nam wskoczyć dużo wyżej w tabeli. Pamiętamy pierwszy mecz z Lubinem, bo zagraliśmy go bardzo dobrze. Czuliśmy się bardzo dobrze na boisku i myślę, że to samo pokażemy w Lubinie - powiedizał przed meczem Mateusz Poręba, środkowy olsztynian.
Mecz lepiej rozpoczęli zawodnicy z Olsztyna. Postawili na mocną zagrywkę, skutecznie grali w ataku 6:3, dobrze funkcjonował system blok-obrona, a to z kolei przekładało się na skuteczną grę w kontrataku 12:6. Punkty zdobywali przede wszystkim Wojciech Żaliński i Jan Hadrava, dobrze na środku siatki spisywał się Seyed Mousavi. Lubinianie przez słabe przyjęcie mieli kłopoty z wyprowadzeniem punktowej akcji i w połowie seta przegrywali już pięcioma punktami 17:12. W drugiej części partii gra toczyła się punkt za punkt 22:16, ale uzyskana wcześniej przewaga wystarczyła olsztynianom do zwycięstwa w secie 25:19.
Drugą partię zawodnicy Cuprum rozpoczęli od prowadzenia 3:0. Przyjezdni jednak szybko zniwelowali straty i doprowadzili do remisu 7:7. W tym secie lubinianie poprawili przyjęcie i lepiej spisywali się na siatce 12:10. Podopieczni Daniela Castellaniego, mimo dwóch punktów straty, grali spokojnie i szybko doprowadzili do remisu 12:12, a po kilku kolejnych akcjach prowadzili trzema oczkami 20:17. O czas poprosił Marcelo Fronckowiak. Po powrocie na boisko jego zespół zdobył dwa punkty i o przerwę poprosił szkoleniowiec Olsztyna. Chwila oddechu nie wpłynęła dobrze na lubinian. Mimo, że wprowadzony na zmianę Jakub Ziobrowski zapisał na konto Cuprum dwa punkty 24:23, to w kolejnej akcji zepsuł zagrywkę i seta wygrał Indykpol AZS Olsztyn 25:23.
W trzeciej partii lubinianie tylko na początku mieli przewagę nad rywalem. Olsztynianie powoli przejmowali inicjatywę na boisku i w połowie partii prowadzili 15:12. W zespole gospodarzy walczył Damian Domagała i to głównie dzięki niemu gospodarze zniwelowali straty do jednego punktu 17:16. Oba zespoły dobre akcje przeplatały słabymi i przez to żadna drużyna nie wyprowadziła znaczącej przewagi 22:21. W końcówce partii olsztynianie popełnili mniej błędów i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa w 25:23.
Statystyki z meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100622.html
Powrót do listy