Piątek z PlusLigą: LUK Lublin – Jastrzębski Węgiel 1:3
Pierwszy mecz sezonu 2021/2022 Ligi Mistrzów Świata. Debiut w PlusLidze beniaminka z Lublina na tle mistrzów Polski przy 3500 fantastycznie się bawiących kibicach. Święto siatkówki zakończyło się sukcesem gości, lecz nowa drużyna na plusligowej mapie pokazała momentami spory potencjał.
Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101578.html#stats
Relacja punkt po punkcie: https://www.plusliga.pl/games/id/1101578.html#pktvspkt
Już dziś ruszyła siatkarska PlusLiga! Najwyższa klasa rozgrywkowa w polskiej siatkówce zapowiada się w tym roku pasjonująco, a zagrają w niej nie tylko najlepsi zawodnicy biało-czerwonej reprezentacji, ale także gwiazdy innych drużyn, jak choćby mistrza olimpijskiego – Francji.
– Każdego roku mówimy, że mamy najsilniejszą ligę w historii, a później przychodzi następny rok i znów PlusLiga jest silniejsza – mówi reprezentant Polski i atakujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Łukasz Kaczmarek. Rzeczywiście, coraz lepsza sytuacja klubów przekłada się na bardzo interesujące transfery, widoczne doskonale już w pierwszym starciu beniaminka z mistrzami Polski. W Jastrzębskim Węglu zadebiutowało trzech mistrzów olimpijskich: Benjamin Toniutti, Stephen Boyer i Trevor Clevenot – dwóch ostatnich w ogóle debiutowało w PlusLidze.
Od pierwszych akcji widać było, że najlepsza drużyna poprzedniego sezonu nie ma zamiaru czekać na rozwój wypadków w Lublinie. Halę wypełniło 3500 widzów, którzy starali się wspierać beniaminka. Rywale jednak kapitalnie grali w ofensywie, punktując i wypracowując sobie sporą przewagę. W ekipie LUK Lublin nie mógł zagrać nie w pełni zdrowy Wojciech Włodarczyk. Zastępował go Jakub Wachnik i o ile w ofensywie grał bardzo dobrze, o tyle miał sporo problemów z dokładnym przyjęciem zagrywek rywali. Z kolei w Jastrzębskim Toniutti dzielił i rządził – rozgrywał do wszystkich swoich kolegów.
Dwa sety to pełna kontrola gości, trzecia odsłona zaczęła się od mocnego uderzenia lublinian – prowadzili już 8:3. Jastrzębski przez chwilę nie mógł spokojnie przyjąć coraz mocniejszych zagrywek LUK. To sprawiło, że role się odwróciły, a głośni kibice poderwali do walki zespół trenera Dariusza Daszkiewicza. Ostra i ryzykowna zagrywka się opłaciła, bo gracze LUK trafiali i odrzucili jastrzębian od siatki. Zaczął wtedy funkcjonować blok (zgasła skuteczność obu francuskich przyjmujących) i wydawało się, że goście już nie zdążą dogonić (18:9), jednak chwilę później udanie zagrywali Clevenot i Gładyr – Jastrzębski zbliżył się na trzy punkty (17:20). Odwaga w polu zagrywki zdecydowała, że beniaminek wygrał swojego pierwszego w historii seta w PlusLidze.
Czwarta odsłona to większa koncentracja gości, w składzie których trener Andrea Gardini nie dokonywał zmian. Bardzo dobrze grali dwaj przyjmujący, a Boyer choć słabszy w ofensywie, imponował grą blokiem (6 punktów w tym elemencie!). Jastrzębianie, wzorem dwóch początkowych setów, odskoczyli na kilka punktów i kontrolowali przebieg gry. Dowieźli prowadzenie do końca partii i zainkasowali pierwszy komplet punktów w sezonie 2021/2022.
MVP meczu: Tomasz Fornal (Jastrzębski).
Powrót do listy