Piątek z PlusLigą: MKS Będzin - AZS Politechnika Warszawska 3:0
MKS Będzin odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Będzinianie w 5. kolejce PlusLigi pokonali AZS Politechnikę Warszawską 3:0. MVP spotkania został wybrany Michał Żuk.
Gospodarze piątkowe spotkanie rozpoczną bez kontuzjowanego, pierwszego libero zespołu Bartosza Kaczmarka. Jego miejsce od początku meczu zajął Jakub Peszko, który jest nominalnym przyjmującym. Pierwsza partia spotkania była wyrównana do stanu (6:6), kiedy to zespoły grały punkt za punkt. Po stronie gospodarzy w ataku dobrze spisywał się Michał Kamiński, a gości Michał Filip. Chwilę przed przerwą techniczną zespołowi z Warszawy udało się wypracować dwa punkt przewagi, dzięki dobrej grze blokiem i w kontrataku. Będzinianie nie złożyli broni po krótkiej przerwie doprowadzili do remisu (13:13). Od tego momentu drużyny ponownie zaczęły grać punkt za punkt. W tym fragmencie gry świetnie spisywał się Michał Żuk i Maciej Pawliński. To właśnie po kolejnym udanym ataku wspomnianego Pawlińskiego, MKS schodził na czas prowadząc (16:15). W końcowej fazie premierowej odsłony mecz gospodarze, dzięki odrzucającej zagrywce Pawlińskiego odskoczyli na trzy oczka (20:17). Jednak AZS zdołał zniwelować stratę do jednego punktu (21:22), doprowadzającym tym samym do zaciętej końcówki (24:24). Ostatecznie szalę zwycięstwa zdobyli gospodarze. Najpierw skutecznie z prawego skrzydła zaatakował Kamiński, a chwilę później z lewego Pawliński (26:24).
AZS Politechnika Warszawska seta numer dwa rozpoczęła z dwiema zmianami. Na ataku Filipa zastąpił Paweł Mikołajczak, a na przyjęciu Łukasza Łapszyńskiego – Jakub Radomski. Początek partii to niemal kopia poprzedniej z tą różnicą, że na przerwie technicznej to MKS Będzin prowadził dwoma punktami (8:6). Po wznowieniu gry podopieczni Jakuba Bednaruka zaczęli mieć coraz większe problemy z przyjęciem zagrywki Żuka, a co się z tym wiązało wyprowadzeniem skutecznego ataku (13:9). Siatkarze z Będzina na drugiej przerwie technicznej utrzymali wypracowaną przewagę punktową (16:13). Chwilę przed pauzą skutecznie z lewego skrzydła zaatakował Pawliński. Na nic zdały się przerwy na żądanie trenera AZS-u Politechniki Warszawskiej, aby przerwać dobrą passę rywali. Gospodarze dominowali bowiem na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła (20:14). Tę część meczu zakończył autowym atakiem Paweł Halaba (25:18).
W kolejnym secie trener Bednaruk jeśli chodzi o przyjęcie, powrócił do duetu z początku meczu Samica - Łapszyński. Pierwsze piłki oba zespoły grały niemal punkt za punkt. Z czasem jednak MKS zaczął ustawiać szczelny blok (8:5), z kolei goście coraz częściej mylili się w ataku. Inżynierowie po krótkiej pauzie odrobili straty (9:9). Z czasem jednak zawodnicy MKS-u Będzin ponownie zaczęli dominować na parkiecie. Na drugiej pauzie wypracowali trzypunktową przewagę (16:13). Końcówka tej części meczu toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy raz za razem ustawiali szczelny blok (22:19). Ostatni punkt na wagę zwycięstwa w tym spotkaniu będzinienia zdobyli po autowej zagrywce Waldemara Świrydowicza (25:21). To pierwsze zwycięstwo zespołu z Będzina w tym sezonie.
MVP: Michał Żuk
MKS Będzin - AZS Politechnika Warszawska 3:0 (26:24, 25:18, 25:22)
Statystyki do meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25120&Page=S