Piątek z PlusLigą: Ślepsk Malow Suwałki – Cerrad Enea Czarni Radom 1:3
Niezwykle ważny mecz w kontekście walki o miejsce w czołowej ósemce PlusLigi po fazie zasadniczej. Obie drużyny potrzebowały punktów, dlatego na boisku walczyły do upadłego. W drugim secie padł rekord PlusLigi pod względem licxzby zdobytych punktów i czasu jego grania!
Statystyki meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100586.html
Gospodarze przystąpili do tego meczu w takim samym składzie jak w ostatniej kolejce – bez wracającego do zdrowia Kevina Klinkenberga, którego zastępował Jakub Rohnka. Trener gości Robert Prygiel postawił na zestawienie, które ostatnio bardzo dobrze prezentowało się w PlusLidze.
To radomianie lepiej weszli w spotkanie – byli bardzo agresywni w polu serwisowym i na siatce. Skutecznie grali skrzydłowi – to wszystko sprawiało, że Cerrad Enea Czarni dominowali, uzyskali kilkupunktową przewagę. Dopiero w samej końcówce Ślepsk uporządkował grę i zaczął odrabiać straty. Wystarczyło jednak tylko na zdobycie 23 punktu.
W drugim secie trener Andrzej Kowal zdecydował się wpuścić na boisko Klinkenberga, który miał pomóc drużynie w najważniejszych momentach. Suwalszczanie walczyli i doprowadzili do niezwykle zaciętej końcówki – rywale mieli szansę na szybsze zakończenie tej partii, lecz Ślepsk doprowadził do stanu po 24. A później przeżywaliśmy prawdziwy rollercoaster, co chwila jedna to druga ekipa miały szansę rozstrzygnąć losy tej partii. Trwała wymiana ciosów, kilka razy sędziowie brali na siebie challenge, ostatecznie Cerrad Enaea zwyciężył 44:42! To rekordowo wysoki wynik seta w całej historii zawodowej ligi, podobnie zresztą jak czas jego trwania – aż 59 minut (tutaj jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w części wcześniejszych sezonów nie było systemu challenge, który z pewnością zajął sporo czasu). Bez względu na rekord, w Suwałkach oglądaliśmy naprawdę zacięte i interesujące spotkanie. Z genialnym występem Karola Butryna, który przez dwa pierwsze sety był właściwie nie do zatrzymania.
W trzeciej odsłonie gospodarze nie zamierzali się poddawać. Walczyli tak samo mocno jak w drugiej, tym razem jednak udawało im się odskoczyć na kilka punktów przewagi. Nadal gra gości opierała się na wyjątkowo skutecznym Butrynie, miejscowi trochę opanowali przyjęcie zagrywki i ich gra stała się bardziej urozmaicona. Ostatecznie Ślepsk wygrał do 22, a w ostatniej akcji pomylił się Butryn, posłany do boju w bardzo trudnej sytuacji.
Czwarty set to z kolei kontrola przyjezdnych, trener Kowal posłał do boju zmienników. To pomogło tylko chwilowo, bowiem Cerrad Enea Czarni nie mieli zamiaru pozwolić rywalom na doprowadzenie do piątego seta. Pewnie zwyciężyli w czwartej odsłonie i wywieźli z Suwałk zasłużone trzy punkty. To jeszcze bardziej skomplikowało sytuację w walce o ostatnie miejsca w fazie play-off.
MVP meczu: Karol Butryn.