Piątek z PlusLigą: Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 3:0
To było dziewiętnaste starcie obu ekip w historii zawodowej ligi. Rzeszowianie wygrywali do tej pory aż piętnaście razy, jednak to był trzeci kolejny mecz, w którym gdańszczanie potrafią znaleźć sposób na zespół z Rzeszowa.
MVP meczu wybrano Mateusza Mikę.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27501
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27501&Page=S
Po meczu powiedzieli:
Mateusz Mika, MVP meczu: – Na razie w tym sezonie udało nam się wygrać z Asseco Resovią Rzeszów wszystkie sety, być może jeszcze trafimy na siebie w fazie play-off, bo wygląda na to, że jest taka duża szansa. Dzisiaj wszyscy zagraliśmy dobrze jako zespół, być może mieliśmy problemy z niektórymi rzeczami, ale ogólnie bardzo dobrze zareagowaliśmy jako drużyna, dużo podbijaliśmy, dużo blokowaliśmy, nieźle zagrywaliśmy, udało nam się też utrzymać przyjęcie. Kto oglądał ostatni mecz Resovii z Jastrzębiem, ten widział, że Resovia potrafi bardzo dobrze zagrywać. Koniec końców dzisiaj po prostu byliśmy lepszą drużyną. Na pewno teraz gra nam się łatwiej niż w początkowej fazie sezonu, bo już się dobrze znamy. Oby ta dobra passa i ten tak zwany „gaz” trwały jak najdłużej, na pewno wszyscy będziemy nad tym pracować na treningach i w trakcie spotkań.
Piotr Nowakowski, środkowy Trefla: – Można uznać, że jesteśmy na fali, bo te ostatnie spotkania wychodzą nam całkiem nieźle. Cieszę się, że mogliśmy zagrać fajne widowisko przed własną publicznością i pokonać Resovię oraz – co ważniejsze – przeskoczyć ją w tabeli i awansować na 4. miejsce. Dzisiaj się jeszcze pocieszymy, jutro odpoczniemy, a w niedzielę zaczniemy myśleć o kolejnym starciu, bo czeka nas rewanż i mały rachunek do wyrównania z drużyną ze Szczecina. Cały zespół zasługuje na pochwałę, każdy dołożył od siebie cegiełkę. Nasza bardzo dobra gra sprawiła, że rzeszowianie tracili punkty seriami na początku setów, co ich deprymowało, bo ciężko było nas gonić. Nawet, jak nas doganiali, to im odskakiwaliśmy. Pamiętam czasy, jak przyjeżdżałem tutaj z Resovią i Rzeszów miał większy doping niż Trefl, ale na szczęście te czasy minęły i dzisiaj bardzo dobrze nam się grało. Miło, że mamy takich wspaniałych kibiców, którzy wspierają nas na meczach i nie tylko. Dziękujemy im za dzisiaj, ale przede wszystkim za akcję „doLEWamy do pełna”, która miała miejsce na początku sezonu. Dzięki nim tu jesteśmy, a naszym założeniem jest wygrywanie każdego kolejnego meczu i walka o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu.
Paweł Rusek, libero Asseco Resovii Rzeszów: – Walczyć, na pewno walczyliśmy. Zdecydowały nasze błędy, których popełniliśmy chyba tyle, co ostatnich pięciu meczach. Wiemy doskonale, że jeśli popełniasz tyle pomyłek przeciwko takiej drużynie, jak Trefl, to ona to na pewno to wykorzysta. Liga pędzi, musimy więc szybko zapomnieć, choć liczyliśmy tu na jakieś punkty. Zaraz kolejne trudne mecze i cały czas trzeba być skoncentrowanym. To starcie w Gdańsku musimy sobie przemyśleć, a poza tym cały czas trenować i pracować.