Pierwsza kolejka PlusLigi i pierwszy rekord
W pierwszej kolejce PlusLigi pobity został jeden z rekordów - mecz Barkomu Każany Lwów z Jastrzębskim Węglem oglądało prawie trzy razy więcej kibiców niż średnio w dwóch poprzednich sezonach. Najlepsza frekwencja była w Warszawie.
PlusLiga wzmocniła się poprzez sprowadzenie przez czołowe kluby gwiazd, jak Bartosz Kurek, Wilfredo Leon czy Aaron Russell, ale to nie wszystko... Z roku na rok poprawia się też infrastruktura, czyli hale, w których rozgrywane są mecze. Pozostały już tylko dwie hale, z trudem spełniające wymogi regulaminu. W jednej z nich - w Szopienicach - GKS Katowice będzie grał prawdopodobnie do końca 2024 roku, bo kończy się budowa nowej i do niej przeniesie się drużyna. Stary obiekt, i za mały, ma jeszcze Aluron CMC Warta Zawiercie, ale w fazie play-off ma korzystać z innej hali, większej i spełniającej wszystkie plusligowe kryteria.
Właśnie z tego powodu Barkom Każany Lwów wyniósł się z Wielunia, gdzie mecze mogło oglądać 600 osób, a po rozłożeniu dodatkowych trybun - o 300 więcej. Ukraiński klub szukał nowego domu i znalazł w Tarnowie. Tamtejsza Arena Jaskółka ma 3559 miejsc, a jeśli zajdzie potrzeba, można jej pojemność zwiększyć o dodatkowe 700. Od razu przełożyło się to na frekwencję, bo na spotkaniu Barkomu Każany z Jastrzębskim Węglem było 2150 kibiców, bo jest rekordem w historii występów lwowskiego zespołu w PlusLidze!
Rekordowe zainteresowanie wywołał mecz PGE Projektu Warszawa z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Torwar nie zapełnił się w 100 proc., ale do kompletu brakowało niewiele - niespełna 500 osób. Frekwencja budzi jednak podziw, bo zespół ze stolicy dopingowało 5385 kibiców.
Znakomicie było w Olsztynie, gdzie zabrakło biletów na mecz Indykpolu AZS z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Organizatorzy podali, że na trybunach było 4030 widzów, a do kompletu zabrakło 16 osób. Za to największa drugi obiekt pod względem pojemności - w Częstochowie - niestety świecił pustkami. Rywalizację Steam Hemarpolu Norwida z Nowak-Mostami MKS-em Będzin obejrzało z trybun 1857 osób, choć mają one ponad trzy razy więcej miejsc. Dużo wolnych krzesełek było też w Gorzowie. Ci którzy zostali w domu, mogą żałować, bo ominęła ich dramatyczna, lecz zwycięska, rywalizacja Cuprum Stilonu z Treflem Gdańsk.
Przypomnijmy, że odwołane zostało spotkanie Asseco Resovii Rzeszów z PSG Stalą Nysa, a według zapowiedzi, spodziewano się ok. 4 tys. ludzi.
W historii PlusLigi największa frekwencja była na meczu PGE Skry Bełchatów z Asseco Resovią, rozegranego 30 listopada 2014 roku - do łódzkiej Atlas Areny wybrało się wówczas 11 tys. fanów siatkówki. Powyżej 10 tys. było jeszcze na trzech spotkania w Ergo Arenie w Gdańsku: Lotos Trefl - PGE Skra (4 lutego i 14 marca 2015 r.) oraz Lotos Trefl - Asseco Resovia (24 kwietnia 2015 r.).
Wszystko wskazuje, że 28 września zapełni się katowicki Spodek (11 tys. miejsc), a okazją do tego będzie spotkanie o AL-KO Superpuchar Polski. Zagrają w nim Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie, a na boisku zobaczymy aż ośmiu medalistów olimpijskich z Paryża. Zapowiada się więc siatkarska uczta i nic dziwnego, większość biletów już została sprzedana.
Frekwencja w pierwszej kolejce PlusLigi
- Warszawa - 5385 (5804*)
- Olsztyn - 4030 (4046)
- Tarnów 2150 (3000)
- Gorzów - 2000 (5191)
- Częstochowa - 1857 (6800)
- Zawiercie - 1500 (komplet)
- Katowice - 562 (1534)
* - pojemność hali
Powrót do listy