Pierwsza PlusLigowa wizyta GKS Katowice w Nysie
W niedzielę 29 listopada 2020 r. o godzinie 20:30 siatkarze GKS-u Katowice rozegrają wyjazdowy mecz 15. kolejki PlusLigi ze Stalą Nysa. W pierwszym starciu tego sezonu katowiczanie pokonali Stal 3:1.
Ostatnia ligowa kampania siatkarskiej GieKSy po powrocie z kwarantanny zakończyły się sporą zdobyczą punktową, tj. siedmioma punktami w trzech w meczach rozgrywanych na przestrzeni zaledwie jednego tygodnia. Podopieczni trenera Grzegorza Słabego pokonali w dobrym stylu Cerrad Enea Czarnych Radom na wyjeździe (3:0) i Ślepsk Malow Suwałki u siebie (3:1), a w domowym meczu z Cuprum Lubin zdobyli punkt (2:3), wychodząc obronną ręką z prowadzenia 2:0 rywali. Pozwoliło to GieKSie na zdobycie 16 punktów po 9 rozegranych meczach (bilans gier 5-4) i zajęcie 7. miejsca w tabeli ligi.
- Najważniejsze było pokazane przez nas serce do gry. Były różne momenty w tym meczu, mieliśmy problemy choćby w czwartym secie, w którym przegrywaliśmy nawet trzema-czterema punktami. Ale nie było ani jednego momentu, żebyśmy zwiesili głowy i pomyśleli „trudno, później jakoś to pójdzie”. Widać w nas wiarę i jestem ogromnie dumny z całej drużyny, że niezależnie od wszystkiego, co się dzieje, GKS walczy i nigdy się nie poddaje. Pokazujemy od poprzedniego sezonu kibicom, że nawet jak nie idzie, walczymy do samego końca i dlatego warto nas oglądać w akcji - ocenił Jan Firlej, MVP ostatniego ligowego meczu GKS-u.
Siatkarze trenera Grzegorza Słabego mają za sobą tydzień spokojnego treningu i dochodzenia do optymalnej dyspozycji, a już w niedzielę 29 listopada zagrają w Nysa Arena w spotkaniu 15. kolejki PlusLigi z miejscową Stalą, beniaminkiem rozgrywek. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu tych drużyn w sezonie 2020/2021 GKS pokonał Stal 3:2, odrabiając prowadzenie przeciwników 2:0, a MVP tego pełnego emocji spotkania został Jakub Jarosz. - Nie odkryję Ameryki, jeżeli powiem, że tydzień spokojnego treningu będzie dla nas na wagę złota. Będzie okazja nieco odsapnąć i przygotować się do spotkania w Nysie, które już teraz zapowiada się na bardzo trudne. Nasi najbliżsi rywale mimo porażek w lidze pourywali punkty rywalom, ostatnio wygrali z klubem z Zawiercia i po prostu potrafią grać - zauważył Firlej, mając na myśli póki co jedyną ligową wygraną siatkarzy Stali w rozegranych 10 spotkaniach.
Stal Nysa, z doskonale znanym kibicom GKS-u Marcinem Komendą w składzie, zajmuje póki co 13., przedostatnią pozycję w tabeli z dorobkiem 7 punktów, co absolutnie nie oznacza, że można potraktować najbliższego rywala pobłażliwie. Nysanie urywali u siebie punkty klubom z Rzeszowa, Radomia i Będzina, do tego rozegrali w Nysa Arenie bardzo zacięte spotkanie z faworyzowanym Ślepskiem Malow Suwałki, zakończone ostatecznie wygraną gości 3:1. Dodajmy, że dla katowickiego klubu będzie to pierwsza ligowa wizyta w Nysie od ponad czterech lat. GKS Katowice po raz ostatni zagrał tam mecz o punkty w marcu 2016 roku., wtedy pierwszoligowy zespół kierowany przez Grzegorza Słabego pokonał Stal 3:1 i potwierdził pozycję lidera tabeli, by później triumfować w całym sezonie I ligi i awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Mecz rozpocznie się w niedzielę 29 listopada o godzinie 20:30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja Polsat Sport. W imieniu klubu zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z meczu na stronie GKS, a także naszych profili na Facebooku, Twitterze i Instagramie.