Pierwsza porażka ZAKSY. Nie grał Piotr Gacek
Trentino Diatec pokonało ZAKSE Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:22, 25:22, 25:22) w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Pierwszej porażki w sezonie doznali siatkarze ZAKSY. W trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zespół z Kędzierzyna-Koźla przegrał na wyjeździe z Trentino Diatec. Włosi z kompletem punktów zostali liderem grupy C. Polska drużyna zajmuje drugie miejsce.
W ekipie z Kędzierzyna-Koźla nie zagrał Piotr Gacek, który ma kłopoty zdrowotne. Na pozycji libero zastąpił go przyjmujący Sergiej Kapelus. Mecz od początku był zacięty i wyrównany. Siatkarze ZAKSY długo dotrzymywali kroku utytułowanemu rywalowi. Ci jednak w decydujących akcjach każdego z setów byli skuteczniejsi.
W pierwszej partii kędzierzynianie objęli prowadzenie 2:1, po asie serwisowym Jurija Gladyra. Gdy nasz środkowy zablokował Osmana Juantorena, to przewaga urosła do dwóch punktów (9:7). Utrzymana została do stanu 14:12. Później do głosu doszli gospodarze. Swój atak skończył Jan Stokr, Marcin Możdżonek nieczysto uderzył ze środka, a Matej Kazijski wykorzystał kontrę i zespół z Trydentu wyszedł na prowadzenie 15:14. ZAKSA znów odskoczyła, gdy punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Antonin Rouzier. Końcówka należała do Włochów. Przy remisie 20:20 Możdżonek uderzył w taśmę, za moment atak skończył Juantorena, a w kolejnej akcji Stokr zablokował Felipe Fontelesa. Trzypunktowej różnicy nie dało się zniwelować.
Druga partia była niemal kopią pierwszej. Oba zespoły postawiły na mocny serwis, jednak lepiej w przyjęciu radzili sobie siatkarze Trentino. Nasi nadrabiali skutecznością na skrzydłach, gdzie brylowali Fonteles i Rouzier. ZAKSA znów pierwsza objęła prowadzenie 6:4, ale za moment to rywale mieli dwa punkty przewagi (9:7). Podopieczni Daniela Castellaniego nie rezygnowali i po akcji Możdżonka wyrównali na 15:15. Wystarczył jednak moment przestoju, by Włosi odskoczyli na 20:17. ZAKSĘ poderwał do walki Gladyr, który najpierw skończył atak z krótkiej, a w kolejnej akcji uderzył z przechodzącej. Nasz zespół tracił już tylko punkt (20:21), ale decydujące piłki wygrali gospodarze.
Od początku trzeciej odsłony dominowali Włosi. Zespół Radostina Stojczewa prowadził 6:3 i 10:7, ale tę przewagę przyjezdni potrafili zniwelować. Gdy na dodatek Stokr i Juantorena nadziali się na podwójny blok, to ZAKSA po raz pierwszy wyszła na prowadzenie 13:12. Miejscowi znów odskoczyli na 19:16, ale kędzierzynianie i tym razem doprowadzili do remisu. Przy stanie 21:21 Stokr skończył dwa ataki i tej przewagi najlepszy klubowy zespół świata nie dał już sobie wydrzeć.
Rewanżowy mecz rozegrany zostanie 21 listopada w hali „Azoty”.
Trentino: Raphael, Juantorena, Kaziyski, Tzourits, Birarelli, Bari (l) - Colaci (l), Lanza ZAKSA: Zagumny, Ruciak, Fonteles, Możdżonek, Gladyr, Rouzier, Kapelus (l) - Witczak, Zapłacki, Pilarz