Pierwsze starcie dla Farta Kielce
Meczem Fart Kielce – Indykpol AZS UWM Olsztyn rozpoczęła się walka o utrzymanie w PlusLidze. W pierwszym spotkaniu lepsi okazali się podopieczni Dariusza Daszkiewicza, którzy pokonali akademików z Olsztyna 3:2 (27:29, 25:22, 25:20, 20:25, 15:12). MVP meczu został wybrany Maciej Dobrowolski.
Spotkanie świetnie rozpoczęli kielczanie. W polu zagrywki znakomicie spisywał się Robert Szczerbaniuk, który swoim serwisem nękał Samuela Tuię (5:0). Olsztynianie otrząsnęli się jednak i zmniejszyli stratę do dwóch „oczek” (9:7). Przewaga gospodarzy utrzymywała się aż do drugiej przerwy technicznej i kiedy wydawało się, że kielczanie spokojnie wygrają tego seta, to akademicy z Olsztyna doprowadzili do remisu 20:20 i zaciętej końcówki. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza mieli trzy piłki setowe w górze, ale ich nie wykorzystali. Pierwszą szansę na skończenie partii wykorzystali natomiast olsztynianie, którzy wygrali 27:29.
Sukces z pierwszego seta przełożył się na dobrą grę Olsztyna w drugim. Akademicy rozpoczęli go bardzo skoncentrowani, podczas gdy gospodarze mylili się w przyjęciu i w polu zagrywki. Indykpol miał już trzy „oczka” przewagi, ale Fart nie poddawał się i doprowadził do remisu 14:14, a potem wyszedł na prowadzenie. Duża w tym zasługa Macieja Dobrowolskiego, który dobrze zagrywał. W końcówce jednak w ekipie Dariusza Daszkiewicza znów pojawiły się błędy. Fart stracił kilka punktów z rzędu i olsztynianie poczuli, że ten set jeszcze nie jest stracony (22:22). Tym razem jednak końcówka należała do kielczan.
Trzecia partia to bardzo wyrównana walka. Na drugim regulaminowym czasie nieznacznie prowadził Olsztyn, ale ostatnie akcje tej odsłony meczu znów należały do gospodarzy. Końcówka seta była popisem Xaviera Kapfera, który posłał trzy asy serwisowe z rzędu.
Wygrana we wcześniejszym secie sprawiła, że kielczanie nieco rozluźnili się i czwartą odsłonę meczu świetnie otworzyli przyjezdni za sprawą Marcela Gromadowskiego, który nękał gospodarzy swoją zagrywką. Gdy tablica wynikowa wskazywała już 1:7, Dariusz Daszkiewicz zdecydował się na zmiany – na boisku pojawili się Jan Król i Michał Kozłowski. Obraz gry jego podopiecznych nie uległ jednak poprawie i akademicy z Olsztyna pewnie zwyciężyli, doprowadzając do tie-breaka.
Mimo porażki w secie czwartym, kielczanie zmobilizowali się w partii piątej. W tie-breaku od początku do końca kontrolowali sytuację na boisku i wygrali 15:12, a cały mecz 3:2. W rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzi więc Fart 1-0. Kolejna konfrontacja obu drużyn odbędzie się za tydzień w Olsztynie. Jutro natomiast do walki o utrzymanie w PlusLidze przystąpią ekipy Jastrzębskiego Węgla i Pamapolu Wielton Wieluń.