Pierwszy mecz wyjazdowy Espadonu
W piątej kolejce spotkań PlusLigi siatkarze Milana Simojlovicia zmierzą się w środę z LOTOSEM Treflem Gdańsk. Po raz pierwszy w tym sezonie za szczecińską drużyną nie będzie przemawiał atut własnej hali. Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:00.
W Szczecinie wciąż odczuwalne są emocje po ostatnim pojedynku z PGE Skrą Bełchatów. Espadon postawił się potentatowi i dzielnie walczył o pierwsze ligowe punkty. I choć ostatecznie skończyło się na wyniku 0:3, to dwie partie kończyły się rezultatami 27:29, a zawodnicy ze stolicy Pomorza Zachodniego zostawili po sobie naprawdę dobre wrażenie.
W tamtym meczu miało też miejsce inne istotne wydarzenie. W pewnym momencie pierwszego seta w ekipie z Bełchatowa na boisku znalazło się jednocześnie czterech obcokrajowców, co jest niezgodne z ligowymi przepisami i stanowi postawę do przyznania szczecinianom walkowera. I choć odpowiednie instytucje nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie, to stanowisko Espadonu jest w tej kwestii bardzo przejrzyste.
– Od początku nie zamierzaliśmy wystosowywać takiego protestu. Jesteśmy klubem stworzonym przez byłych siatkarzy i dla nas zasady fair play są fundamentalną częścią sportowej rywalizacji. Nie szukamy i nie będziemy szukać punktów poza boiskiem. To nie nasz styl – komentował całe wydarzenie Radosław Rybak, dyrektor sportowy Espadonu.
Sami siatkarze nie zaprzątają sobie głowy tą sytuacją i skupiają się na pierwszym wyjazdowym meczu sezonu. Środowy rywal, który w czterech dotychczasowych kolejkach uzbierał na koncie pięć punktów, zanotował dotąd dwie wygrane (3:1 z Effectorem Kielce u siebie i 3:2 z MKS-em Będzin na wyjeździe) oraz dwie porażki (1:3 z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle we własnej hali oraz 1:3 z Asseco Resovią w Rzeszowie). Drużyna, prowadzona przez włoskiego szkoleniowca Andreę Anastasiego, zajmuje aktualnie dziewiąte miejsce w tabeli PlusLigi.
– Na wyjeździe, nie licząc wcześniejszych meczów kontrolnych, jeszcze w tym sezonie nie graliśmy, więc na pewno będzie nieco inaczej – mówi Bartosz Cedzyński, środkowy Espadonu. – Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i – choć zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe – wrócić do Szczecina z trzema punktami. W pełni koncentrujemy się na środowym spotkaniu i mogę zagwarantować, że zostawimy na boisku dużo zdrowia i serducha.
LOTOS Trefl Gdańsk to jedna z mocniejszych drużyn ostatnich lat. Przed dwoma sezonami siatkarze tego klubu zakończyli rozgrywki jako wicemistrzowie Polski, w ostatniej kampanii skończyło się na czwartej lokacie.
– Przed nami kolejny rywal z wysokiej półki, choć wydaje mi się, że nieco słabszy niż w ubiegłym sezonie. Grają trochę inaczej, ale nie można zapominać, że nadal dysponują mocną kadrą. W oczy rzuca się między innymi bardzo silny środek, ale tak naprawdę na każdej pozycji mają wartościowych graczy. Mimo wszystko, wydaje mi się, że jest to rywal na równym poziomie i dlatego możemy w tym meczu nie tylko powalczyć, ale i wygrać – kończy Cedzyński.
Powrót do listy