Pierwszy wyjazd Indykpolu AZS Olsztyn do Lublina
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w piątek rozegrają pierwszy, historyczny mecz w Lublinie w ramach rozgrywek PlusLigi. Początek spotkania z LUK Lublin o godz. 20:30 – transmisja w Polsacie Sport.
Trzy zwycięstwa z rzędu i awans na 5. miejsce w ligowej tabeli – tak wyglądają ostatnie tygodnie w wykonaniu siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Zawodnicy prowadzeni przez Marco Bonittę, po pokonaniu Ślepska Malow Suwałki i Aluron CMC Warty Zawiercie, w minioną niedzielę, bez straty zwyciężyli w pojedynku z GKS Katowice. Statuetkę najlepszego zawodnika meczu otrzymał Karol Butryn.
– Dobrze czułem się w tej hali, ponieważ kilka lat w niej spędziłem. Mam nadzieję, że było to widać. Cieszę się, że wygraliśmy spotkanie i dopisujemy kolejne trzy punkty – stwierdził Karol Butryn kilka minut po ostatniej akcji.
Kolejny tydzień to kolejny wyjazd – tym razem do beniaminka PlusLigi – LUK Lublin. Klub najbliższego rywala akademików, został założony w 2013 roku. Drużyna rozpoczęła zmagania od rozgrywek III ligi, aby po dwóch latach awansować szczebel wyżej. W 2019 roku Politechnika awansowała na zaplecze ekstraklasy, aby w minionym sezonie wywalczyć upragniony awans do PlusLigi.
Trenerem beniaminka jest Dariusz Daszkiewicz. Trzon drużyny tworzą m.in: najlepiej punktujący w zespole – Bartosz Filipiak (75 pkt.), najlepiej blokujący Jan Nowakowski (10 pkt.) czy najlepiej zagrywający – Grzegorz Pająk (5 asów). Nie należy także zapominać o Wojtku Włodarczyku czy Wojciechu Sobali, których dobrze znają kibice w Olsztynie (Włodarczyk grał w sezonach 2010-2011 i 2016-2017, a Sobala w 2012-2014), Dustinie Wattenie, Milanie Katiciu czy Jakubie Wachniku.
W tym sezonie ekipa z Lublina odniosła tylko jedno zwycięstwo – u siebie z GKS Katowice (3:0). W tabeli beniaminek zajmuję 13 pozycję z dorobkiem 3 punktów. Choć będzie to pierwsze, oficjalne spotkanie w ramach PlusLigi, to oba zespoły spotkały się podczas okresu przygotowawczego. Wtedy to lepsi okazali się akademicy z Kortowa, zwyciężając 3:2.
– Mimo pozycji obu drużyn w tabeli, uważam, że będzie to ciężki mecz – przyznaje Jan Firlej. – Ekipa z Lublina pokazała, że potrafi grać. Mimo, że brakuje im rozgrywającego (kontuzja Szymona Berezy – red.), to jego zastępca (Igor Graniecki – red.) nie boi się i gra odważnie. Czeka nas ciężkie spotkanie, zwłaszcza, że dobrze prezentują się we własnej hali.
Początek piątkowego spotkania w hali Globus w Lublinie o godz. 20:30. Transmisja w Polsacie Sport.