Piętnasta rocznica śmierci Huberta Wagnera
- Hubert Wagner był przede wszystkim naszym przyjacielem, a dopiero później trenerem. Zasadniczy, konkretny i bezkompromisowy, ale zawsze uczciwy - tak najwybitniejszego trenera w historii polskiej siatkówki wspomina jeden z jego podopiecznych, mistrz olimpijski z Montrealu, obecnie Dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski. 13 marca mija 15 rocznica śmierci twórcy potęgi polskiej siatkówki.
Po zajęciu dziewiątego miejsca w igrzyskach olimpijskich w Monachium nastąpiła zmiana na stanowisku trenera męskiej reprezentacji. Tadeusza Szlagora zastąpił liczący zaledwie 32-lata Hubert Wagner. Zaczęła się "złota era" polskiej siatkówki.
- Ostatnio uczestniczyłem w spotkaniach i pytano mnie o ciężkie treningi jakie do kadry wprowadził Hubert Wagner. Okazuje się, że legenda naszego trenera jest żywa zarówno wśród młodszych jak i starszych sympatyków sportu – mówi Edward Skorek, jeden z podstawowych zawodników reprezentacji, prowadzonej przez najwybitniejszego trenera siatkówki w Polsce.
Hubert Jerzy Wagner urodził się 4 marca 1941 roku w Poznaniu. Był zawodnikiem poznańskiego AZS oraz warszawskich klubów AZS AWF i Skry. Był czterokrotnym mistrzem Polski (1963, 1965, 1966, 1968). W reprezentacji Polski rozegrał w latach 1963-1971 194 spotkania i w 1967 roku w Stambule zdobył z nią brązowy medal – pierwszy w historii biało-czerwonych w imprezie rangi mistrzowskiej. Olimpijczyk z Meksyku (1968), dwukrotny finalista MŚ - 1966 i 70.Trener reprezentacji Polski mężczyzn (1973-1976, 1983-1985 i 1996-1998) oraz kobiet 1978-79. Sukcesy: mistrzostwo świata w Meksyku w 1974 roku i złoty medal olimpijski w Montrealu w 1976 roku. W 1973 i 1983 roku srebrne medale mistrzostw Europy. Był również trenerem reprezentacji Tunezji, pracował w Turcji, a w Polsce m.in. z klubowymi drużynami Legii Warszawa (mistrzostwo Polski 1983), Stilonu Gorzów i Morza Szczecin.
Miał pseudonimy "Gruby" i "Kat". - Ten drugi nadali mu dziennikarze, gdyż podobno był bardzo surowy - wspomina były prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Tadeusz Sąsara. - Ale on tylko bardzo dużo wymagał, od innych i od siebie. Był tytanem pracy, gdyż wiedział, że tylko taka droga prowadzi do sukcesu.
Polska reprezentacja z lat 1974-76 była nominowana w Plebiscycie Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) do miana drużyny XX wieku. 28 października 1974 roku biało-czerwoni rozegrali ostatni mecz czempionatu globu z Japonią, który podobnie jak poprzednie zakończył się sukcesem. Całe mistrzostwa nasza drużyna grała fenomenalnie. Siatkarski świat zachwycał się grą zespołu Huberta Wagnera. Stanisław Gościniak został wybrany najlepszym zawodnikiem mistrzostw. Polska za jednym zamachem wywalczyła sławę, olimpijski awans oraz kwalifikacje do następnych mistrzostw świata.
28 października 1974 roku zakończył się jeden z najwspanialszych seriali polskiej siatkówki. 18 lipca 1976 roku w Montrealu w "Centre Paul Sauve" rozpoczął się kolejny znakomity rozdział. W pierwszym meczu mistrzowie świata przegrywali z Koreą 0:2 i 5:6. Wygrali to spotkanie 3:2, podobnie jak wiele innych, ze wspaniałym finałem z ZSRR. Lata 1973-76 były najwspanialszym okresem polskiej siatkówki.
- Indywidualności jakie miał w kadrze podporządkował interesowi zespołu. Umiał mobilizować zawodników do pracy oraz potrafił narzucić swoje reguły gry – podkreśla Edward Skorek i dodaje, że w swojej pracy wprowadził wiele nowinek jak i kontynuował myśl szkoleniową polskich trenerów z Januszem Strzelczykiem na czele.
W latach 1978-79 Wagner był trenerem kobiecej reprezentacji Polski. Z męską drużyną narodową pracował jeszcze dwa razy. W latach 1983-85 miał również znakomity zespół z m.in. Wójtowiczem, Łasko, Kłosem, Drzyzgą, Golcem, Nalazkiem. W 1983 roku Polska zdobyła w ME srebrny medal i wywalczyła prawo gry w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles. Jednak polityka zadecydowała, że polskich sportowców zabrakło na starcie. Uczestniczyli w igrzyskach przyjaźni. W Hawanie zajęli trzecie miejsce. Wynik ten dodatkowo świadczył, że możliwości tej drużyny sięgały olimpijskiego podium.
W październiku 1996 roku został ponownie trenerem reprezentacji mężczyzn, którą prowadził do stycznia 1998 roku. Pełnił funkcje sekretarza generalnego Polskiego Związku Piłki Siatkowej, był też komentatorem Polsatu. 22 października 2010 r. został przyjęty do amerykańskiej galerii siatkarskich sław (Volleyball Hall of Fame).
Od 2003 roku organizowany jest w Polsce Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. W tym roku miejscem rywalizacji, z udziałem reprezentacji Francji, Kanady, Polski i Rosji, będzie Tauron Arena Kraków.
- Od pierwszego Memoriału nie mamy problemów ze skompletowaniem uczestników. Przeciwnie, wielokrotnie trzeba było odmawiać czołowym zespołom świata. Chcą grać u nas najlepsi. Reprezentacje Francji i Rosji nie wymagają rekomendacji. Kanadę prowadzi Stephane Antiga – mówi twórca i organizator Memoriału Huberta Wagnera, Jerzy Mróz. W Krakowie, podobnie jak na poprzednich edycjach, obecni będą zawodnicy ze słynnej drużyny Huberta Wagnera.
Hubert Wagner zmarł nagle, 13 marca 2002 roku około godziny 11 na ulicy Wspólnej w Warszawie. Jadąc samochodem miał atak serca i mimo natychmiastowej akcji ratunkowej, niestety, zmarł.
- Po życiowych zawirowaniach wychodził na prostą – mówi Edward Skorek. – Był sekretarzem generalnym PZPS. Jednak jego domeną była aktywność, a nie miejsce przy biurku. Organizm nie wytrzymał trudów życia. Odszedł przedwcześnie.