Piotr Gacek: czujemy atmosferę zwycięstwa
Reprezentacja Polski zagra w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Awans do tej imprezy zapewniła sobie już w drugim spotkaniu gdyńskich kwalifikacji. Według Piotra Gacka w meczu przeciwko Słowacji kluczem do sukcesu (3:1) była gra na sto procent swoich możliwości.
PlusLiga: Co według pana było najważniejszym elementem w zwycięskim meczu ze Słowacją?Piotr Gacek: Zagraliśmy całym zespołem. W tym spotkaniu zarówno gracze z pierwszej szóstki jak i rezerwowi dali z siebie wszystko. Zmiennicy po raz kolejny pokazali jak bardzo są przydatni. W każdym elemencie zagraliśmy troszeczkę lepiej od Słowaków.
- Jaka jest atmosfera w drużynie?
- Wszystko jest w najlepszym porządku. Na parkiecie czujemy atmosferę zwycięstwa, wolę walki, a to w imprezach o dużą stawkę jest najważniejsze. Zaczęliśmy budować dobry zespół i myślę, że kolektyw i ta atmosfera, która została stworzona w Gdyni zaprocentuje już niedługo w mistrzostwach europy.
- Prawie przez całe spotkanie kontrolowaliście, to co dzieje się na parkiecie. Spodziewaliście się, że sytuacja właśnie tak się ułoży?
- Z założeniem kontrolowania sytuacji wyszliśmy na boisko. Wiadomo, nie zawsze jest tak, że w trakcie meczów wszystko wychodzi tak jak się to wcześniej zaplanowało. My nawet nie wyobrażaliśmy sobie, że moglibyśmy przegrać to spotkanie i w konsekwencji nie awansować. Dlatego od początku chcieliśmy to my narzucić przeciwnikom swój rytm gry i tak było, poza drugą partią przegraną na przewagi.
- Czym drugi set, przegrany przez Polskę 26:28, różnił się od pozostałych?
- Za mało było w nim koncentracji od samego początku. Trzeba było gonić rywala. Później jednak toczyliśmy wyrównaną walkę do samego końca. W sumie zabrakło tych kilku punktów straconych przez nas na początku. Myślę, że gdyby od samego początku była koncentracja to mecz skończyłby się w trzech setach.
- Wasza gra poprawiła się po tej dziesięciominutowej przerwie. Usłyszeliście wtedy chyba kilka celnych rad od szkoleniowca?
- Trener jasno nakreślił nam cele, które mamy wykonać w następujących partiach. Jak widać zrobiliśmy to bardzo dobrze i teraz możemy cieszyć się ze zwycięstwa i awansu.
- Niedzielne spotkanie z Francją będzie już o walką o„pietruszkę”. Jak zatem do niego podejdziecie?
- Jeżeli chodzi o to, które zespoły awansują to fakt wszystko już wiadomo, uważam jednak, że każdy set, mecz który rozgrywamy buduje cały zespół. Myślę, że mimo zapewnionego biletu na mistrzostwa świata będziemy walczyli o zwycięstwo w tym spotkaniu i pierwsze miejsce. Dlatego zagramy na sto procent swoich możliwości.
- We wrześniu w Turcji odbędą się mistrzostwa Europy i tam zagracie właśnie z Francją. Dlatego ewentualna wygrana będzie jeszcze cenniejsza?
- Francuzi są w naszej grupie i takie przetarcie z nimi pokaże nam, w którym miejscu jesteśmy i co jeszcze musimy poprawić. Sądzę, że ostatnie spotkanie tego turnieju będzie bardzo dobrym widowiskiem i mam nadzieję, że wygramy. Powrót do listy