Piotr Gruszka: była walka
Drugi dzień Memoriału Huberta Wagnera i druga porażka „biało-czerwonych”. Polacy tym razem nie sprostali reprezentacji Włoch przegrywając 1:3. – Oczywiście nie cieszymy się z przegranej, ale cieszymy się, że pokazaliśmy walkę – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej kapitan polskiej drużyny, Piotr Gruszka.
Po wczorajszej dość zaskakującej porażce z Czechami, dziś Polacy zaprezentowali się nieco lepiej, ale nie wystarczyło to na pokonanie Włochów. - Oczywiście nie cieszymy się z przegranej, ale cieszymy się, że pokazaliśmy determinację. Gra momentami była dobra, momentami zła, jesteśmy jednak zadowoleni z tego, że wyciągnęliśmy wnioski z wczorajszego meczu. Dzisiaj była walka i to jest dla mnie bardzo ważne – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Piotr Gruszka. W podobnym tonie wypowiadał się Andrea Anastasi. - Najważniejsze jest to, że dziś zagraliśmy lepiej niż wczoraj, bo wczoraj pokazaliśmy się z bardzo złej strony. Przed nami jeszcze sporo pracy, ale mam nadzieję, że dobrze wykorzystamy te 15 dni, które pozostały do mistrzostw Europy – tłumaczył szkoleniowiec polskiej ekipy.
Włosi natomiast mogli cieszyć się z drugiego już zwycięstwa w Memoriale Huberta Wagnera. - Ta wygrana smakuje bardzo dobrze, bo wczorajszy mecz był bardzo długi i kosztował nas sporo sił. Zwycięstwo na pewno podbuduje nasze morale – jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego rezultatu – mówił zadowolony Cristian Savani. – Rezultat tego spotkania jest dla nas bardzo ważny, ale nawet ważniejsze jest to, że dziś mogliśmy zobaczyć na boisku Parodiego, który powraca po dlugiej kontuzji. Zagrał też Iwan Zajcew, który jeszcze kilka dni temu nie mógł trenować. Być może jutro dostanie więcej szans niż dzisiaj. Mamy swoje problemy, ale jesteśmy nastawieni pozytywnie. Wydaje się, że zmierzamy właściwą drogą do mistrzostw Europy. Dobrze, że przydarzyła się taka sytuacja jaka miała miejsce w drugim secie, bo takie rzeczy się zdarzają i trzeba umieć sobie z nimi radzić – analizował Mauro Berruto.
Jutro ostatni dzień turnieju. Na początek Włosi zmierzą się z Czechami, a o 17:30 reprezentacja Polski zagra z kadrą Rosji.