Piotr Gruszka: Super Puchar to nagroda dla najlepszych
8 października w Poznaniu poznamy zdobywcę ENEA Super Pucharu w piłce siatkowej mężczyzn 2014 (początek 20.00, Polsat Sport). Tego dnia w Hali Arena zagrają mistrz PlusLigi PGE Skra Bełchatów ze zdobywcą Pucharu Polski ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Piotr Gruszka zadebiutował w rozgrywkach PlusLigi w roli szkoleniowca BBTS-u Bielsko-Biała. Walkę o najwyższe cele ze swoimi podopiecznymi musi na razie odłożyć w czasie, ale niezmienne kibicuje polskim drużynom bijącym się o cenne trofea. W środę 8 października ZAKSA lub Skra wywalczą pierwsze z nich - Super Puchar.
Nagroda za ciężką pracę
Bardzo fajnie się stało, że wznowiono rywalizację o Super Puchar. Jest to jakaś nagroda i takie wyeksponowanie tych zespołów, które w poprzednim sezonie były najlepsze. Trzeba pokazywać te drużyny, które przez cały rok ciężko pracowały na końcowy sukces.
Na pewno ten mecz powinien być rozgrywany przed startem rozgrywek, może nawet trochę wcześniej niż obecnie, w okresie sparingowym, kiedy jeszcze nie ma zbyt dużo grania.
Prestiż ważna rzecz
O co gra się w Super Pucharze? O prestiż przede wszystkim, a to nie jest byle co. Powtórzę się - to jest nagroda za poprzedni sezon, taka możliwość pokazania się kibicom, a przede wszystkim rozpoczęcia kolejnych rozgrywek od cennego zwycięstwa, zdobycia pucharu, który poza satysfakcją, dostarczy triumfatorowi także sporą dawkę pozytywnej energii. Uważam też, że jest to cenna zdobycz dla klubów.
Nie mówcie im o tym
Jeśli faktycznie tak się zdarzało, że zwycięzca Super Pucharu nie wygrywał mistrzostwa Polski, to może lepiej nie mówić o tym uczestnikom najbliższej rywalizacji….
Odkąd pamiętam, tworzono najróżniejsze historie związane choćby z liczbą wygranych meczów pod rząd, czy jak w tym przypadku, zależnością pomiędzy wygraną w Super Pucharze a rozgrywkach PlusLigi. Prawda jest jednak taka, że ligę wygrywa najmocniejsza drużyna i tu nie ma przypadku. Uważam, że nadchodzące rozgrywki będą niezwykle ciekawe. Jest kilka drużyn z bardzo mocnymi, i przede wszystkim szerokimi składami, a ponieważ czeka nas bardzo długi sezon, wpływ na końcowy rezultat może mieć właśnie szeroka ławka rezerwowych.
Bardzo ważne dla polskiej siatkówki będzie także to, jak czołowe drużyny zaprezentują się w europejskich pucharach. Wszyscy musimy trzymać za nie kciuki, bo dobre rezultaty osiągnięte na europejskim gruncie, przysłużą się nam wszystkim - polskim klubom i polskiej siatkówce.
Mistrz czy zdobywca Pucharu Polski?
Jedno trzeba powiedzieć - że nasi mistrzowie świata odczuwają zmęczenie po turnieju, zaczęły pojawiać się urazy. To pokazuje jak dużo serca i zaangażowania włożyli w ten polski mundial. Podczas mistrzostw świata, gdy grali na ogromnej adrenalinie, wszystko było OK. Teraz, gdy emocje opadły, powoli wychodzi zmęczenie. Oni są tylko ludźmi i to są naturalne reakcje.
Z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle graliśmy przed sezonem dwa razy i na pewno bardzo potrzebny będzie im Paweł Zagumny. Może nawet sam Paweł nie spodziewał się, że aż tak bardzo. Myślę też, że różnicę w drugiej linii na pewno zrobi Paweł Zatorski, który wnosi sporo spokoju. Reasumując, będzie to rywalizacja dwóch bardzo mocnych zespołów, które w pewnym sensie dopiero się budują, bo mamy początek sezonu. Obstawiam, że lekką przewagę może mieć PGE Skra Bełchatów, ale ktokolwiek wygra Super Puchar, nie będzie można tego rozpatrywać w kategoriach niespodzianek.