Piotr Łukasik: cieszę się, że wracam do gry
BBTS Bielsko-Biała przegrał z Cuprum Lubin 1:3 w meczu czwartej kolejki PlusLigi. Na parkiecie na kilka akcji w szeregach gospodarzy pojawił się Piotr Łukasik, który wraca do gry po kontuzji. - Cieszę się, że miałem okazję wejść na boisko. Czułem się bardzo dobrze, przepracowałem solidnie pierwszy miesiąc przygotowań. Do tej pory zastanawiam się jak to się stało, że ta kontuzja mnie dotknęła - powiedział przyjmujący BBTS.
W środę bielszczanie mieli dość wysoko zawieszoną poprzeczkę. W ramach czwartej kolejki PlusLigi we własnej hali podjęli Cuprum Lubin, który nie przegrał w tegorocznych rozgrywkach ani jednego spotkania. Gospodarzom tylko w trzeciej partii udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W pozostałych musieli uznać wyższość gości.
- Cóż, przegrywamy trzeci mecz z rzędu, drugi u siebie. Myślę, że w tym pierwszym secie byliśmy przestraszeni, co na naszym boisku nie powinno się zdarzyć. W drugiej i trzeciej partii zagraliśmy już lepiej. Widać to było choćby po wyniku. Jeśli chodzi o moją grę to nie chcę jej oceniać. Wymagania w Pluslidze są znacznie większe, niż były w Młodej Lidze. Cieszę się bardzo z otrzymania szansy od trenerów. Mam nadzieję, że się nie rozczarowali - powiedział Tomasz Piotrowski, przyjmujący BBTS.
Na kilka zmian pojawił się na parkiecie także Piotr Łukasik, który wraca do zdrowia po kontuzji.
- Fajnie, że wracam po tej kontuzji. Przede wszystkim indywidualnie cieszę się, bo tego co przydarzyło mi się - w życiu bym się nie spodziewał. Czułem się bardzo dobrze. Przepracowałem solidnie pierwszy miesiąc przygotowań. Do tej pory zastanawiam się jak to się stało, że ta kontuzja mnie dotknęła. We wtorek dopiero zacząłem skakać, zatem trochę nadspodziewanie szybko nastał ten mój krótki występ. Szkoda tylko, że trener na mnie postawił w czwartym secie, wtedy nie było już tak kolorowo (śmiech) - wyznał nowy zawodnik bielskiej drużyny.
W kolejnym meczu BBTS Bielsko-Biała zmierzy się z Cerradem Czarnymi Radom. - Za tydzień czeka nas kolejny mecz, tym razem zagramy w Radomiu. Czarni są potencjalnie bardzo dobrym zespołem, doszło tam do kilku roszad w składzie. Liga jednak pokazuje, że oni też mają swoje problemy - zauważył Łukasik.
I dodał na koniec - Wydawało się, że po meczu w Będzinie przełamali się, ale kolejny mecz już przegrali. Obecnie nie prezentują się najlepiej, ale na pewno będzie to trudne spotkanie. Wiadomo jaka jest hala w Radomiu - jest sepcyficzna i należy do trudnych. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Jeśli będziemy skoncentrowani od samego początku i będziemy realizować założenia taktyczne mamy szanse na punkty, na które czekamy już od trzech meczów.