Piotr Łukasik: w tym momencie musimy odnaleźć swoją grę
ONICO Warszawa przegrała z Jastrzębskim Węglem 0:3 w drugim półfinale Pucharu Polski 2019, który rozgrywany jest od soboty w Hali Orbita i odpadła z dalszej rywalizacji. - Ten mecz wyglądał tak, jakbyśmy byli słabsi od jastrzębian o tę jedną klasę. Oni mocniej zagrywali, mocniej atakowali, byli szybsi, a nam czegoś zabrakło. W tym momencie musimy odnaleźć swoją grę - powiedział Piotr Łukasik, przyjmujący warszawskiej drużyny.
W sobotnim półfinale Pucharu Polski gra stołecznego zespołu nie zachwycała. Zawodnicy nie grali źle, ale to nie wystarczyło, aby pokonać świetnie dysponowanych jastrzębian. Do tego w drugim secie kontuzji doznał Bartosz Kwolek, a dwukrotnie drobnych urazów doznał Antoine Brizard.
- Dwa sety były na niezłym poziomie. Były dobre zagrywki, efektowne bloki i fajne ataki. W trzecim secie zeszło z nas powietrze, ale trzeba przyznać, że to był niezwykle pechowy dla nas mecz. Nie widziałem jeszcze, żeby fizjoterapeuta, czy lekarz tyle razy musiał interweniować. Antoine jest cały poobijany, fajnie, że w ogóle chodzi, ale szacunek dla niego, że grał do końca dobrze - powiedział Piotr Łukasik, przyjmujący ONICO.
I dodał - Ten mecz wyglądał tak, jakbyśmy byli słabsi od jastrzębian o tę jedną klasę. Oni mocniej zagrywali, mocniej atakowali, byli szybsi, a nam czegoś zabrakło... Nawet trudno mi powiedzieć, czego dokładnie zabrakło.
Teraz podopiecznym Stephane'a Antigi nie pozostało nic innego, jak skoncentrować się na rozgrywkach PlusLigi. Po 15. kolejkach zajmują 2. lokatę w tabeli. Już 2 lutego we własnej hali zmierzą się z Cerradem Czarnymi Radom.
- Mamy sporo roboty do zrobienia. Do końca sezonu zasadniczego zostało dziewięć meczów. Zrobimy wszystko, żeby wywalczyć drugą lokatę na jej koniec. Myślę, że to będzie nasz cel, żeby pominąć ćwierćfinał, ale w tym momencie musimy odnaleźć swoją grę. Grę, którą prezentowaliśmy do porażki z Wartą Zawiercie. Nasza gra gdzieś nam uciekła i było widać, że nie jesteśmy już tacy potężni ofensywnie. Nie straszymy rywali, tak jak wcześniej - zakończył zawodnicy ONICO Warszawa.