Piotr Nowakowski: chcemy utrzymać trzecią lokatę
„Gdańskie lwy” pewnie pokonały Cerrad Czarnych Radom 3:0, odnosząc 12. zwycięstwo z rzędu, w tym 10. w lidze. Żółto-czarni zanotowali tym samym najdłuższą serię wygranych w PlusLidze w historii klubu. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został rozgrywający TJ Sanders. - To trzecie miejsce po rundzie zasadniczej jest w naszym zasięgu i tę pozycję chcemy po prostu przypieczętować - powiedział Piotr Nowakowski, środkowy drużyny z Trójmiasta.
Podopieczni Andrei Anastasiego od początku czwartkowego spotkania w pełni kontrolowali grę przeciwko radomskiemu zespołowi. W pełni wykorzystali atut własnej hali.
- Wychodzimy na mecze w stu procentach skoncentrowani, chcemy dać z siebie wszystko i na pewno nasza pewność siebie jest duża, ale zachowujemy chłodną głowę. Zdarzały nam się porażki, słabsze spotkania, a teraz na szczęście nasza forma utrzymuje się na wysokim poziomie i to pomaga nam osiągać korzystne rezultaty. Cieszy nas kolejna wygrana, ale nie liczymy, które to zwycięstwo z rzędu i czy wygrywamy 3:0 czy nie. Skupiamy się po prostu na tym, żeby z każdego kolejnego starcia wychodzić zwycięsko. W czwartek wygraliśmy pewnie, zagraliśmy przyzwoite spotkanie, choć oczywiście mogliśmy zagrać lepiej. Od piątku myślimy już o meczu z BBTS-em Bielsko Biała - powiedział Artur Szalpuk, przyjmujący Trefla.
Z kolei Piotr Nowakowski dodał - „Gdański walec” jedzie dalej, odnieśliśmy 12. zwycięstwo z rzędu. Tak zakładaliśmy, że ten mecz będzie tak wyglądał, chociaż wiedzieliśmy, że drużyna z Radomia raczej nie ma w tym meczu ani nic do stracenia, ani do zyskania, więc mogli zagrać na luzie. Od początku narzuciliśmy jednak własne warunki gry i praktycznie w każdym elemencie przytrzymaliśmy rywali, wygrywając ostatecznie 3:0.
Do zakończenia fazy zasadniczej pozostały trzy mecze. Siatkarze z Gdańska zagrają z BBTS Bielsko-Biała (4 kwietnia), ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (7 kwietnia) i Łuczniczką Bydgoszcz (15 kwietnia).
- W rundzie zasadniczej zostały nam do rozegrania trzy spotkania, a to oznacza dziewięć punktów do zdobycia. Oczywiście będą to trudne mecze, najpierw dwa wyjazdy – do Bielska, które ostatnio pokazuje się z naprawdę dobrej strony, oraz oczywiście mistrza Polski, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Na pewno będzie trudno o te dziewięć punktów, żeby je zdobyć, aczkolwiek myślę, że to trzecie miejsce po rundzie zasadniczej jest w naszym zasięgu i tę pozycję chcemy po prostu przypieczętować. A z kim będziemy później grać? Nie mam pojęcia. Tam trwa walka na całego, różnice są naprawdę jednego, dwóch, trzech punktów, także my postaramy się po prostu pozostać na tej trzeciej pozycji, na której jesteśmy teraz i spokojnie czekać na przeciwnika - zakończył środkowy.