Plamen Konstantinow wraca do kadry
Kapitan reprezentacji Bułgarii znalazł się w składzie na najbliższe mecze LŚ z Kubą, które dla jego drużyny są ostatnią, acz iluzoryczną szansą na zajęcie drugiego miejsca w grupie C. Konstantinow nie jest jeszcze całkiem zdrowy, ale zapewnił że jeśli zajdzie potrzeba, wspomoże kolegów.
Jeszcze w trakcie sezonu ligowego siatkarz narzekał na uraz barku. Po przyjeździe na zgrupowanie kadry narodowej i szczegółowych badaniach okazało się, że nie jest w stanie normalnie trenować. Pod okiem francuskiego specjalisty przechodził rehabilitację, a kilka dni temu ponownie dołączył do kolegów, którzy w Warnie przygotowują się do potyczki z Kubańczykami (11, 12 lipca, Warna).
- Zaczynam już trenować z piłką, ale powoli, bez pośpiechu. Profesor, który pomaga mi dojść do zdrowia tak opracował rehabilitację, abym był gotowy na sierpniowe kwalifikacje do mistrzostw świata. Choć znalazłem się w składzie na pojedynki z Kubą, najprawdopodobniej nie wyjdę na boisko - zaznaczył zawodnik. - No chyba, że zajdzie taka potrzeba - dodał po chwili namysłu.
Zaprzyjaźniony z bułgarskim kapitanem trener Silvano Prandi mocno liczy na jego pomoc i wsparcie, przynajmniej od strony mentalnej. Jego zdaniem już sama obecność Plamena Konstantinowa uskrzydli pozostałych i uspokoi ich poczynania.
Bułgarom wyjątkowo nie idzie w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Na 8 rozegranych spotkań, przegrali 5. Znaczne wahania formy, problemy z koncentracją, a do tego brak skuteczności w ataku i słaba (poza Matejem Kazijskim) zagrywka są ich prawdziwą zmorą. Ostatnie dni przed rywalizacją z Kubą podopieczni włoskiego szkoleniowca spędzają na szlifowaniu tych właśnie elementów.
Plamen Konstantinow, lecząc kontuzję nie marnował czasu. Wziął udział w wyborach do parlamentu z ramienia partii NDSW. Niektórzy, co gorętszy zwolennicy widzieli go już nawet na stołku ministerialnym, w roli ministra sportu. Na razie jednak kariera polityczna musi poczekać. NDSW nie przekroczyła wymaganego progu procentowego, a kapitan bułgarskiej kadry wrócił do tego, co kocha najbardziej - siatkówki.