Platenik: wiele rzeczy w mś niezrozumiałych
Dziś dojdzie do spotkania Brazylia-Niemcy. Zwycięzcy awansują do półfinału. Trzecia drużyna tej grupy Czechy walczyć będzie o miejsca 9-12. Zespół trenera Jana Svobody twardo walczyć z Brazylią. Następnie stosunkowo łatwo uległ Niemcom. - Uszło z nas powietrze - mówił Petr Platenik i dodaje, że wiele rzeczy w tych mistrzostwach świata jest niezrozumiałych.
Po bardzo zaciętym boju w meczu z Brazylią, reprezentacja Czech we wtorkowym spotkaniu nie mogła sobie poradzić z reprezentacją Niemiec. Do drugiej przerwy technicznej drużyny walczyły punkt za punkt. Jednak błędy w ataku i zagrywce, pozwoliły podopiecznym Raula Lozano zdobyć kilkupunktową przewagę. W końcówce Czesi próbowali gonić swoich przeciwników, ale przy stanie 24:23 błąd zagrywki zdecydował o wygranej pierwszej partii przez Niemców.
Drugi set był popisową grą w wykonaniu Niemców. Świetnie bronili, dobrze współpracowała linia blok obrona – jak już się udało Czechom ominąć niemieckie blok, zawsze na linii obrony znajdował się niemiecki siatkarz. Zmiany, których dokonał w trakcie seta trener Jan Svoboda nie przynosiły zmierzonego rezultatu. Z każdą minutą meczu, można było zauważyć, jak Czesi tracą siły i wiarę w zwycięstwo. Druga partia zakończyła się wygraną Niemców do 18, a trzecia do 13.
Porażki w starciu z reprezentacja Niemiec atakujący reprezentacji Czech – Peter Platenik - nie upatruje w utracie sił w poprzednim spotkaniu z mistrzami świata. – Nie przegraliśmy tego meczu ze względu na stratę sił. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego turnieju. Jest tylko jedna rzecz, której w czasie tych mistrzostw nie rozumiem – system rozgrywek – zdradza Peter. Reprezentacja Czech, podobnie, jak w I rundzie Biało-Czerwoni, wygrała swoją grupę w drugiej fazie rozgrywek mistrzostw świata. - Grupę w Ankonie zakończyliśmy na pierwszym miejscu. Przejechaliśmy do Rzymu i graliśmy mecze w ciągu pierwszych dni kolejnej rundy – w poniedziałek i we wtorek. W poniedziałek o godzinie 21.00, we wtorek już o 17.00. Planowo mieliśmy grać także wtorkowy mecz z Niemcami o 21.00, ale zostało to zmienione z nieznanych mi przyczyn. Muszę powiedzieć, że wiele rzeczy na tych mistrzostwach jest niezrozumiałych – mówi rozżalony atakujący naszych południowych sąsiadów.
Przed podopiecznymi Jana Svobody stała wielka szansa zajęcia najlepszego miejsca na mistrzostwach świata od ponad dwudziestu lat. Przegrany mecz z Brazylią, podciął im jednak skrzydła. - Porażka z Brazylią została w naszych głowach. Marzyliśmy o zwycięstwie, o walce o medale. Graliśmy naprawdę bardzo dobrze na tych mistrzostwach. Jednak przegrany wczorajszy mecz pokazał, że była to tylko iluzja. Podciął nam skrzydła i przestaliśmy wierzyć w siebie i własne możliwości. Spotkaliśmy się z drużyną Brazylii – najcięższym przeciwnikiem podczas mistrzostw. Nasze marzenie pękło jak bańka mydlana. Reprezentacja Czech nie jest jednak jeszcze na takim wysokim poziomie, aby walczyć z najlepszymi drużynami na świecie o medale – ocenia Platenik.
Według atakującego reprezentacji Niemiec – Gyorgy Grozera, o sukcesie w meczu z Czechami zadecydował fakt, że wszyscy zagrali, jako drużyna. – Byliśmy dziś jedną drużyną. To było bardzo ważne. Zagraliśmy na luzie siatkówkę na takim poziomie, na jakim potrafimy grać – mówił po meczu zawodnik Asseco Resovii. – Graliśmy dobrze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła: obronie, ataku, bloku i w polu serwisowym. To zdecydowało o naszej wygranej – dodaje.
Przed reprezentantami Niemiec kolejny mecz z obrońcami tytułu – Brazylijczykami. W spotkaniach towarzyskich podopiecznym Raula Lozano, udało się dwukrotnie pokonać Canarihnios, czy wyjdą zwycięsko także w kolejnym spotkaniu, okaże się dzisiaj. Mecz Brazylia – Niemcy o godzinie 17.00. Czesi zagrają o miejsca 9-12 we Florencji 8 i 9 października.