Plebiscyt na przyjmującego 20-lecia PlusLigi: Facundo Conte
Powiedzieć o nim „roztrzepany” to chyba za mało. Młodzież powiedziałaby, że jest totalnie zakręcony. Na boisku potrafił być jednak prawdziwym artystą. W Bełchatowie spędził trzy lata i poza samą końcówką były to trzy lata naprawdę udane. Tak udane, że zapowiadało się nawet na dłuższy związek.
Conte trafił do PGE Skry razem z Nicolasem Uriarte, swoim kumplem z reprezentacji Argentyny. Obaj mieli pomóc w nowym otwarciu PGE Skry, która w poprzednim sezonie pierwszy raz od wielu lat nie przebiła się do strefy medalowej. W Bełchatowie zmieniono trenera – Miguel Falasca zastąpił Jacka Nawrockiego i zbudowano zespół, który miał znów sięgnąć po medal. Udało się – sportowo do Conte i całej ekipy nie można się było przyczepić, bo w pierwszym sezonie zdobyli złoto, a w dwóch kolejnych brązowe medale. Ten ostatni był już po zwolnieniu Falaski, gdy bełchatowianie w trzech ostatnich meczach nie mogli przegrać seta, by grać w finale. Dwa razy się udało, ale w ostatnim starciu, z BBTS Bielsko-Biała, już nie. Po wygraniu rywalizacji o brązowy medal Conte wyjechał z Bełchatowa i już nie wrócił.
W bełchatowskim zespole przeszedł do historii, gdy kiedyś… nie wziął dobrej koszulki meczowej na wyjazdowe starcie w Lidze Mistrzów. Był rekordzistą w karach porządkowych, notorycznie spóźniał się na zbiórki, mylił godziny wyjazdów. Kiedyś drużyna w eleganckich garniturach ruszała na mecz pucharowy, a Conte pojawił się tuż przed wyjazdem… w dresie. Miał pięć minut, by zdążyć do domu po garnitur, a następnie wrócić do hali. Nie zdążył, choć biegł do autokaru.
Na boisku jednak był świetny. Po kilku miesiącach pobytu w PGE Skrze razem z Uriarte przedłużyli kontrakty. Niestety, w końcówce sezonu 2015/2016 drużyna właściwie rozpadła się na dwie grupy. Brak chemii w drużynie był widoczny gołym okiem. Z dwójki Argentyńczyków w Bełchatowie został tylko Uriarte.
Conte, choć miał jeszcze ważny kontrakt na kolejny sezon, poprosił o jego rozwiązanie. Nie było wątpliwości, że klub i zawodnik się dogadają, bo dalszy pobyt Facundo w Bełchatowie, zwłaszcza po tym, jak w jednym z wywiadów mocno zaatakował kapitana PGE Skry Mariusza Wlazłego, nie jest możliwy. Do tego Argentyńczyk dostaną intratną ofertę z Chin, więc zapłacił odszkodowanie za przedwczesne rozwiązanie umowy i poleciał do Chin. Wydawać by się mogło, że po Bełchatowie trafił na siatkarską emeryturę, ale nic bardziej błędnego. Po dwóch latach w Chinach, bogatych w sukcesy i bogatych w zarobki, wrócił do Ameryki Południowej, by grać w mocniejszej z roku na rok lidze brazylijskiej. W pierwszym sezonie, grając w Funvic Taubate razem z Uriarte, zdobył mistrzostwo Brazylii. A później przeniósł się do słynnego klubu Sada Cruzeiro, w którym gra – z sukcesami – do dzisiaj.
Facundo Conte
ur. 25.08.1989 r. w Buenos Aires (Argentyna)
Kluby:
2005-2006 Rosario Sonder (Argentyna)
2006-2007 Metropolitana (Argentyna)
2007-2008 Geba (Argentyna)
2007-2009 SP Pallavolo Catania (Włochy)
2009-2010 Zinella Bologna (Włochy)
2010-2011 Lube Macerata (Włochy)
2011-2011 San Giustino Volley (Włochy)
2012-2013 Dinamo Krasnodar (Rosja)
2013-2016 PGE Skra Bełchatów
2006-2018 Fudan University Szanghaj (Chiny)
2018-2019 Funvic Taubate (Brazylia)
od 2019 Sada Cruzeiro Belo Horizonte (Brazylia)
Sukcesy:
Mistrzostwo Argentyny: 2006
Puchar Argentyny: 2006
Puchar CEV Challenge: 2011
Mistrzostwo Polski: 2014
Brązowy medal Mistrzostw Polski: 2015, 2016
Puchar Polski: 2016
Superpuchar Polski: 2014
Mistrzostwo Chin: 2017, 2018
Mistrzostwo Brazylii: 2019
Puchar Brazylii: 2020
Srebrny medal klubowych mistrzostw świata: 2019
Złoty medal klubowych mistrzostw Ameryki Południowej: 2020
Sukcesy w reprezentacji:
Wicemistrzostwo Ameryki Południowej: 2011
Złoty medal Igrzysk Panamerykańskich: 2015
Brązowy medal mistrzostw świata juniorów: 2009
Mistrzostwo Ameryki Południowej juniorów: 2008
Nagrody indywidualne:
MVP Superpucharu Polski: 2014
Najlepszy przyjmujący Ligi Mistrzów: 2015
MVP Igrzysk Panamerykańskich: 2015
Najlepszy przyjmujący klubowych mistrzostw świata: 2019