Plebiscyt na środkowego 20-lecia PlusLigi: Damian Dacewicz
- Silny, mocny, doskonałe warunki fizyczne. Był kontuzjowany, ale ma teraz swój wielki powrót. Robi postępy – tak o Damianie Dacewiczu mówił przed laty Stanisław Gościniak.
Na potężną sylwetkę przyszłego środkowego reprezentacji i czołowych polskich klubów zwrócił uwagę inny szkoleniowiec Wiktor Krebok. – Nie pamiętam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem Damiana, ale od razu wpadł mi w oko. Chłopisko było wielkie i miało dłonie jak bochenki chleba. Chodziła mi po głowie szybka gra w wykonaniu reprezentacji Polski i Dacewicz jak najbardziej nadawał się do tej koncepcji – wspomina Wiktor Krebok, który w połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku był trenerem biało-czerwonych i po latach przerwy wywalczył ze swoimi podopiecznymi awans do igrzysk w Atlancie w 1996 roku.
Damian Dacewicz nie zawiódł swego odkrywcy i jego talent rozwijał się z roku na rok. Jak mówi szkoleniowiec „był solidnym, pracowitym, sympatycznym, kulturalnym i ułożonym chłopakiem.” Występ w Atlancie nie udał się reprezentacji Polski, ale ten awans przyczynił się do zaproszenia Polski do Ligi Światowej, która w 1998 roku zapoczątkowała boom na siatkówkę nad Wisłą. Damian Dacewicz na przełomie XX i XXI wieku był regularnie powoływany do kadry narodowej.
W tym okresie grał w najlepszych klubach polskich – w Częstochowie, Sosnowcu i Bełchatowie. – Był solidnym punktem swoich zespołów, graczem odpowiedzialnym, regularnie prezentującym wysoką formę – podkreśla Stanisław Gościniak.
W roku 2006 roku zakończył karierę zawodniczą z powodu problemów zdrowotnych. Miał 32 lata. Mógł jeszcze przez kilka sezonów z powodzeniem występować w PlusLidze..
Kłopoty ze zdrowiem Damiana Dacewicza rozpoczęły się w połowie 2004 roku. Nie poleciał na igrzyska olimpijskie do Aten, choć był pewniakiem w składzie biało-czerwonych. Ówczesny trener reprezentacji Stanisław Gościniak mocno liczył na tego gracza. Kontuzji kolana doznał w trakcie przygotowań do turnieju olimpijskiego.
- Damian był konsultacjach lekarskich. Stan jego kolana był taki, że trzeba było podjąć taką decyzję. Zresztą sam zawodnik też tak uważał – wspominał Stanisław Gościniak. W igrzyskach w zastępstwie Dacewicza zagrał Łukasz Kadziewicz.
W sumie w reprezentacji Polski w latach 1993-2004 Damian Dacewicz zagrał 174 razy. Biało-czerwonych barw bronił m.in. w mistrzostwach świata w 1998 roku oraz mistrzostwach Europy w w 1995 i 2003 roku.
Następnie został trenerem. Do 2010 roku trener Pamapolu Wieluń, z którym w 2009 awansował do PlusLigi. W latach 2010–2013 II trener AZS Częstochowa. W 2013 r. objął stanowisko trenera MKS-u Banimeksu Będzin, z którym również awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Obecnie Damian Dacewicz jest komentatorem Polsatu Sport. – Ma doświadczenie, swoje przeżył jako zawodnik i trener więc na pewno posiada dużą wiedzę. Komentuje spokojnie, czasem filozofuje, ale odpowiedni poziom trzyma. Czasem tylko oczekiwałbym bardziej krytycznych opinii na temat zawodników i gry – kończy Wiktor Krebok.
Damian Dacewicz
ur. 28.9.1974 w Katowicach
Kluby:
1989–1992 Baildon Katowice
1992–1995 Kazimierz Płomień Sosnowiec
1995–2003 AZS Częstochowa
2003–2004 Polska Energia Sosnowiec
2004–2006 Skra Bełchatów
Sukcesy:
Mistrzostwo Polski: 1997, 1999, 2005, 2006
Wicemistrzostwo Polski: 2001, 2002, 2003
Brązowy medal mistrzostw Polski: 1996, 2000
Puchar Polski: 1998, 2004, 2005, 2006