Plebiscyt na środkowego 20-lecia PlusLigi: Jarosław Stancelewski
Jarosław Stancelewski był jednym z najlepszych polskich środkowych na przełomie XX i XXI wieku. Karierę sportową rozpoczął w Ikarze Legnica. Miał wówczas osiemnaście lat. Jego talent i umiejętności zostały szybko dostrzeżone. Otrzymał angaż w Stali Nysa, czołowym polskim klubie lat dziewięćdziesiątych, z którym w 1996 roku zdobył Puchar Polski, a rok później sięgnął po brązowy medal mistrzostw kraju.
W 1998 roku przeszedł do Czarnych Radom, z którymi rok później zdobył Puchar Polski. - Na początku 21. wieku prowadziłem Mostostal. Niestety, w trakcie sezonu z powodów zdrowotnych został wyłączony z gry Marcin Prus. Szybko musieliśmy znaleźć zastępstwo. Wybór padł na Stancelewskiego, który miał jeszcze ważny kontrakt. Jednak kluby szybko dogadały się. Zresztą on sam chciał odejść z Radomia - mówi Waldemar Wspaniały.
Jarosław Stancelewski był zawodnikiem kędzierzyńskiego klubu do 2005 roku i z nim odniósł duże sukcesy, zdobywając dwukrotnie mistrzostwo kraju oraz po raz trzeci sięgając po Puchar Polski. Uczestniczył również w edycjach Final Four Ligi Mistrzów, w którym kędzierzynianie zajęli czwarte miejsce w Opolu i zdobyli brązowy medal w Mediolanie.
- Jarosław Stancelewski był solidnym zawodnikiem. Grał bardzo dobrze w klubie i reprezentacji. Był sportowcem pracowitym o bardzo dobrych warunkach fizycznych. Miał dobrą zagrywkę z wyskoku oraz atak. Nie dał się oszukiwać na siatce. Problemy z okiem na pewno utrudniały mu grę - podkreśla Waldemar Wspaniały, który w tym czasie był również trenerem reprezentacji i prowadził narodowy zespół m.in. w mistrzostwach Europy w Ostrawie (5. miejsce) oraz mistrzostwach świata w Argentynie, które przeszły do historii jako turniej straconej szansy.
Po znakomitej pierwszej fazie czempionatu, w której Polska pokonała Kanadę, Chorwację oraz broniących tytułu Włochów droga do ćwierćfinału wydawała się otwarta. Niestety, niespodziewana porażka z Portugalią w drugiej rundzie wyeliminowała biało-czerwonych z walki o medale. - W czwartym secie meczu z Rosją w mistrzostwach świata w Argentynie m.in. za sprawą jego zagrywek doprowadziliśmy do tie breaka - wspomina Waldemar Wspaniały. - Wielka szkoda, że kłopoty ze zdrowiem nie pozwoliły Jarkowi rozwinąć jego talentu. Poza tym był znakomitym kolegą i współpracownikiem. O takich jak on zwykło mówić się "dusza człowiek." Nie miałem z nim żadnych kłopotów.
Pierwsze powołanie do kadry Jarosław Stancelewski otrzymał w 1999 roku, w której do 2002 roku rozegrał osiemdziesiąt meczów. Uczestniczył m.in. na początku stycznia 2000 roku w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Sydney. Biało-czerwonym nie udało się wywalczyć awansu, ale ich występy w katowickim "Spodku" oglądało po 10 tys. widzów. Siatkarski boom nad Wisłą rozwijał się w najlepsze.
Niestety, w następnych latach kolejne problemy ze zdrowiem nie ominęły Jarosława Stancelewskiego. Mocno dokuczała mu kontuzja kolana. Miał przerwy w grze. Po zakończeniu sezonu 2004/2005 kędzierzyński klub nie przedłużył z nim kontraktu. Następne lata spędził w kilku innych klubach m.in. w Treflu Gdańsk, w którym dał się poznać z jak najlepszej strony. W Nysie pracował również jako grający trener. W 20015 roku zakończył sportową karierę.
Jarosław Stancelewski
ur. 11.5.1974 w Jaworze
Kluby:
1992–1994 Ikar Legnica
1994–1998 Stal Nysa
1998–2001 Nordea Czarni Radom
2001–2005 Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle
2005–2006 AZS Nysa
2006–2009 Trefl Gdańsk
2009–2010 Orzeł Międzyrzecz
2010–2014 AZS PWSZ Nysa
2014–2015 UKS Mickiewicz Kluczbork
Sukcesy w klubie:
Mistrzostwo Polski: 2002, 2003
Puchar Polski: 1996, 1999, 2002
Brązowy medal Ligi Mistrzów: 2003