PlusLiga jest jedną z dwóch najlepszych lig na świecie
Uwielbiam siatkówkę i jestem szczęśliwy, że mogę grać w jednej z dwóch najlepszych lig na świecie - mówi Matias Sanchez, 26-letni rozgrywający Ślepska Malow Suwałki i reprezentacji Argentyny.
PLUSLIGA.PL: W pierwszym secie meczu z Asseco Resovią wygraliście zaciętą końcówkę i wydawało się, że możecie pokusić się o niespodziankę, ale od drugiej partii przewaga rywali była już widoczna.
Matias Sanchez (argentyński rozgrywający Ślepska Malow): Mamy świadomość, że Resovia to bardzo silna drużyna, która dysponuje przede wszystkim mocną zagrywką. Od drugiego seta zaczęliśmy mieć duże problemy w przyjęciu i w skuteczności naszej pierwszej akcji. To jest jednak dopiero początek sezonu.
Myślę, że stać nas na więcej w następnych spotkaniach.
PLUSLIGA.PL: Czy przyjeżdżając do Rzeszowa słyszał pan od kolegów z zespołu, że Ślepsk Malow lubi grać z Asseco Resovią i ma z tą drużyną bardzo korzystny bilans?
Nie miałem o tym pojęcia. Jednak patrząc na skład Resovii, trzeba powiedzieć, że jest to bardzo mocny zespół. W meczu z nami praktycznie wszyscy zawodnicy rywali zagrali dobrze. Taka jest siatkówka i takie mecze też się zdarzają.
PLUSLIGA.PL: W zespole Ślepska z bardzo dobrej strony pokazał się Miran Kujundžić, który grał skutecznie i ciężko go było zatrzymać.
Miran zagrał rzeczywiście bardzo dobrze, podobnie zresztą jak Andreas Takvam.
Myślę, że każdy gracz w naszej drużynie dał z siebie wszystko i zagrał na takim poziomie, na jaki było go stać tego dnia. O wyniku zadecydowała jednak siła rywali.
Nam ciężko się grało, ponieważ mieliśmy problemy z przyjęciem zagrywki. Przez to musieliśmy grać na wysokiej piłce i trudno było nam w takiej sytuacji kończyć ataki.
PLUSLIGA.PL: Jest pan rozgrywającym, który lubi kombinacyjną grę, ale dziś miał pan mało okazji, by to pokazać.
Tak, lubię grać szybko i kombinacyjnie, ale do tego potrzeba lepszego przyjęcia. Jeśli jesteśmy zmuszeni do gry na wysokiej piłce, to przeciwnikom łatwiej jest ustawić blok i tak to właśnie wygląda. Musimy jeszcze więcej pracować żeby być w stanie przeciwstawić się takim zespołom jak Resovia.
PLUSLIGA.PL: Jakie są pana pierwsze wrażenia z gry w PlusLidze?
Liga w Polsce jest mocna i wymagająca. Występuje tu dużo graczy o bardzo dobrych warunkach fizycznych. Dla takiego zawodnika jak ja, który jest niski, to dodatkowe wyzwanie. Postaram się jednak pokazać z jak najlepszej strony.
PLUSLIGA.PL: Co dla pana oznacza gra w Polsce?
Tak, to dla mnie wyjątkowe doświadczenie. PlusLiga jest obecnie w dwójce najsilniejszych lig na świecie. To coś specjalnego móc grać w takich rozgrywkach. Uwielbiam siatkówkę i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę grać w Polsce.
PLUSLIGA.PL: Po mistrzostwach świata odczuwał pan duży niedosyt po odpadnięciu pana reprezentacji w ćwierćfinale z Brazylią?
Byłem przede wszystkim zmęczony mentalnie, bo miałem właściwie tylko trzy dni wolnego. Taką mam jednak pracę i szybko się przestawiłem. Co do wyniku Argentyny w mistrzostwach, to myślę, że ogólnie to był dla nas dobry turniej. Rozegraliśmy świetny mecz w 1/8 finału z Serbią. W ćwierćfinale z Brazylią też daliśmy z siebie wszystko i graliśmy na dobrym poziomie, ale trafiliśmy na bardzo mocnego rywala. Dodatkowo w spotkaniu z nami niesamowicie grał Leal, który był nie do zatrzymania.
Przegraliśmy więc ćwierćfinał, ale zakończyliśmy udział w turnieju z poczuciem, że daliśmy z siebie wszystko i zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie.
PLUSLIGA.PL: W drużynie narodowej jest pan zmiennikiem znakomitego rozgrywającego – Luciano De Cecco, który jednak powoli myśli już o zakończeniu kariery reprezentacyjnej. Dla pana będzie to szansa na częstsze występy?
Nie wiem jaka będzie przyszłość. Luciano na razie jest numerem jeden na rozegraniu nie tylko w naszej reprezentacji, ale myślę też, że na świecie. Według mnie to najlepszy obecnie rozgrywający. Jeśli chodzi o mnie, to w tym momencie koncentruję się na sezonie w PlusLidze i chciałbym jak najbardziej pomóc zespołowi z Suwałk.
Powrót do listy