Po przerwie inauguracja w Częstochowie
Po ponad miesięcznej przerwie w rozgrywkach PlusLigi spowodowanej turniejami prekwalifikacyjnymi do igrzysk olimpijskich i Pucharem Świata zespoły wracają na ligowe parkiety. W najbliższy weekend zostanie rozegrana 8. kolejka spotkań. Pierwszy mecz zagra Tytan AZS Częstochowa z AZS-em Politechniką Warszawską.
Można by było powiedzieć, że po pięciu tygodniach pauzy w rozgrywkach odbędzie się niejako druga inauguracja sezonu. Przerwa w grze dla Tytana AZS Częstochowa nastąpiła w chwili, kiedy to Akademicy wyszli z przysłowiowego dołka. Bowiem w dwóch kolejkach zdobyli komplet punktów pokonując na wyjeździe Resovię Rzeszów 3:1 i odprawiając z kwitkiem Lotos Trefl Gdańsk 3:0. Zatem dla biało-zielonych może lepiej by było, aby rozgrywki toczył się dalej. Jednak Wojciech Sobala przed zawieszeniem rozgrywek powiedział, że - Może i trochę szkoda, ale jakby na to nie patrzeć, może nam to trochę pomoże, żeby bardziej się zgrać.
Czasu na zgranie się drużyna AZS-u Częstochowa miała wystarczająco dużo. A co więcej sumiennie go przepracowała na treningach oraz biorąc udział w turnieju w Luboniu, a także sparingach. Na początek trener Marek Kardos zafundował swoim podopiecznym ciężkie treningi na siłowni. Potem przyszedł czas na sparingi. I tak pierwszym zespołem, z którym przyszło im się zmierzyć była Skra Bełchatów, którą pokonali 3:2. Następnie częstochowianie wzięli udział w Turnieju w Luboniu, w którym ostatecznie uplasowali się na III miejscu, a Dawid Murek zdobył tytuł MVP całego turnieju. A w ostatnią sobotę siatkarze spod Jasnej Góry zagrali sparing z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Spotkanie zakończyło się po trzech setach wynikiem 2:1 dla podopiecznych Krzysztofa Stelmacha.
Okres przerwy nie zmarnowali również zawodnicy AZS-u Politechniki Warszawskiej. Formę na dalszą część sezonu przygotowywali na hali treningowej i siłowni. A następnie wzięli udział w dwóch turniejach – najpierw w Luboniu, gdzie zajęli ostatnie miejsce (zdołali wygrać jeden mecz, właśnie z AZS-em Częstochową i ponieśli dwie porażki z Delectą Bydgoszcz i Indykpolem AZS Olsztyn) a potem w Krośnie. Ten ostatni turniej okazał się bardzo szczęśliwy dla Inżynierów, bowiem wygrali IV Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krosno. Tytuł MVP całego turnieju otrzymał libero Damian Wojtaszek.
Obie drużyny w dotychczasowych rozgrywkach grają w kratkę. Po siedmiu kolejkach Tytan AZS Częstochowa ma 9 punktów i zajmuje siódmą lokatę. Natomiast Inżynierowie mają zaledwie 4 punkty i są na przedostatnim miejscu w tabeli. Dla każdego zespołu spotkanie to urasta do rangi najwyższej, bowiem daje możliwość wzbogacenia się o cenne punkty tak potrzebne przed play-offami. – Wierzę, że odniesiemy zwycięstwo i że czas który przepracowaliśmy bardzo ciężko przyniesie efekty. Cieszy to, że gramy u siebie, więc mamy małą przewagę. Jednak punkty są zarówno nam, jak i Warszawie potrzebne, więc zapowiada się ciekawe spotkanie – mówi Michał Kamiński, atakujący AZS-u Częstochowa.
Ani jedni, ani drudzy nie lekceważą przeciwnika. AZS pokonał na wyjeździe walczącą w tym roku o tytuł mistrza kraju Resovię Rzeszów, natomiast stołeczna Politechnika z tą samą drużyną zdołała ugrać punkt, choć była bliska pokonania siatkarzy z Podkarpacia. Kto okaże się lepszy w starciu Akademików? Tego dowiemy się w piątek.
Początek mecz o godzinie 20.00 w hali Polonia w Częstochowie. Przed meczem będzie możliwość zakupienia biletów w cenie 20 zł parkiet, 15 zł balkon. Spotkanie to będzie również transmitowane w Polsacie Sport.