Po wygraną na drugi koniec Polski
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle po 10-godzinnej podróży autokarem dotarli wczoraj wieczorem do Olsztyna, gdzie w sobotę zmierzą się z miejscowym AZS-em.
- Podróż była długa i męcząca, dlatego wyjechaliśmy w czwartek, żeby móc odpocząć i przeprowadzić w piątek normalny trening w hali przeciwnika – wyjaśnia Andrzej Kubacki, drugi trener ZAKSY.
Niepokonany w tegorocznych rozgrywkach PlusLigi zespół z Kędzierzyna-Koźla, chce podtrzymać pasmo zwycięstw, ale zdaje sobie sprawę z klasy rywala.
- Po drugiej stronie siatki staną przecież świetni zawodnicy. Myślę, że AZS niczym nowym nas nie zaskoczy. Jeśli nasi zawodnicy będą realizować podczas meczu założenia taktyczne, to nie powinno być źle - dodaje Andrzej Kubacki.
Kibice ZAKSY jak zwykle liczą na dobry występ swojego atakującego – Jakuba Novotnego. Bombardier z Czech w dotychczasowych spotkaniach zdobył 161 punktów i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji na najlepiej punktujących siatkarzy ligi. Ciekawie zapowiada się też pojedynek rozgrywających: Pawła Zagumnego z Michalem Masnym. Obaj uważani są za najlepszych zawodników na tej pozycji w naszej lidze.
Starcie w Olsztynie będzie też sentymentalnym powrotem do hali „Urania” Michała Ruciaka. Przyjmujący ZAKSY grał w stolicy Warmii i Mazur przez cztery sezony.
- Jeśli zagramy swoje, będziemy walczyć, to stać nas na zwycięstwo. Zresztą pokazaliśmy już, że potrafimy wygrywać - zapowiada Michał Ruciak.