Podróż do bułgarskiego piekła
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle już w najbliższy wtorek 22 lutego zagra z CSKA Sofia pierwszy półfinałowy mecz Pucharu CEV. Siatkarzom Krzysztofa Stelmacha przyjdzie zmierzyć siły nie tylko z mistrzem Bułgarii, ale także z fanatycznymi kibicami i wyjątkowo "patriotycznie” sędziującymi arbitrami.
Rzucanie na boisko monet, zapalniczek i butelek, odpalanie rac czy niespodziewana awaria oświetlenia w krytycznej dla rodzimej drużyny sytuacji - to tylko niektóre "atrakcje” czekające na rywali CSKA Sofia. Skandaliczne zachowanie bułgarskich fanów odczuli rok temu na własnej skórze siatkarze Asseco Resovii, którzy jednak, mimo kłód rzucanych im pod nogi, wygrali w Sofii 3:1.
Trzy tygodnie temu z kolei z szowinistyczną postawą, bądź co bądź rodaków, nie poradził sobie Plamen Konstantinow i jego Ziraat Bankasi Ankara, który po meczu pełnym skandali, przegrał w Sofii 2:3. Konstantinow za kontestację sędziowskich decyzji zarobił dwie czerwone kartki i jedną żółtą. Po spotkaniu natomiast supervisor nie zezwolił mu na wpisanie uwag do protokołu. Siłę bałkańskich pseudokibiców poczuł (i to dosłownie, bo został trafiony monetą) rozgrywający Ziraatu Simon Tischer, który choć uwielbia gorące trybuny i przez trzy lata pobytu w Grecji widział i przeżył niejedno, tak skwitował pojedynek.
- Niezwykle żywiołowo reagujący tłum, dużo przerw w grze, sporo błędów i ciągłe protesty obydwu drużyn. Pierwsze dwa sety przegraliśmy przez niezrozumiałe decyzje sędziów. To podcięło nam skrzydła. Potem sędziowanie było już ok.
Po obydwu spotkaniach - z Resovią i Bankasi bułgarski klub został ukarany przez Europejską Federację Siatkówki (CEV) karą grzywny (10 tyś, euro) oraz groźbą zawieszenia w europejskich rozgrywkach.
W najbliższy wtorek w bułgarskim piekiełku zagra kędzierzyńska ZAKSA. Stawką dwumeczu jest finał drugiego w hierarchii ważności europejskiego pucharu, więc zapewne i pomysłowość miejscowych fanów stanie na wysokości zadania. Atmosferę skutecznie podgrzewają także tamtejsze media, które niemal codziennie przekazują informacje o polskiej drużynie. Na jednym z portali sportowych można było nawet zobaczyć pojedynek ZAKSY z Resovią. Tydzień temu ten sam serwis ogłosiły też, kompletnie niepotwierdzoną informację, iż CEV zmienił zasady rywalizacji i w fazie półfinałowej turnieju nie będzie obowiązywała formuła "złotego seta". Sprostował ją dopiero dwa dni później, a kapitan CSKA Sofia Nikołaj Iwanow nie krył radości, że okazała się wyłącznie dziennikarską kaczką.
- Dobrze, że jednak będzie "złoty set". Oczekuję interesującego meczu na wysokim poziomie. Mamy zawodników zaprawionych w twardych bojach i choć presja będzie ogromna, widzę naszą wielką szansę w tej konfrontacji - skomentował.
Siatkarze z Kędzierzyna wylatują do Sofii w poniedziałek, z Warszawy. Po pewnej wygranej z Delectą Bydgoszcz, nastroje w drużynie są równie bojowe, jak u bułgarskich rywali. - Jedziemy walczyć - akcentował Krzysztof Stelmach. - Nie możemy skupiać się na grze przeciwników, to my musimy zagrać swoje - dorzucił Piotr Gacek.
Libero kędzierzynian zna doskonale atmosferę bułgarskich hal. Z reprezentacją Polski miał okazję gościć w ramach Ligi Światowej w Warnie. - Na pewno będzie gorąco, bo to ciężki teren do gry - nie krył. - Tam dzieją się cuda. Może zdarzyć się wszystko i na wszystko trzeba być przygotowanym. Na szczęście drugi mecz gramy u siebie.
Największym wrogiem kędzierzynian mogą jednak okazać się nie bułgarskie, specyficzne realia, ale nieustannie nękające ich kłopoty zdrowotne
- Jurij Gladyr, który dopiero co wrócił po kontuzji, o mały włos musiałby zagrać w meczu z Delectą, bo Patryk Czarnowski zmagał się z urazem. Tine Urnaut również grał ze zblokowanymi plecami - wyliczał Piotr Gacek podkreślając, że takiego sezonu nie wytrzymałyby nawet maszyny.
- Nawet nie jestem w stanie powiedzieć jakim składem wyjdziemy w Bułgarii - kręcił tylko głową szkoleniowiec kędzierzynian.
Pierwszy pojedynek półfinałowy Pucharu CEV, CSKA Sofia - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zostanie rozegrany w Sofii, 22 lutego o godz. 18.30. Rewanż zaplanowano na niedzielę 27 lutego, godz. 15.00, w Kędzierzynie.