Podsumowanie sezonu reprezentacyjnego wg trenera Stephane'a Antigi
Sezon reprezentacyjny dla polskich zawodników zakończył się. Nie udało się osiągnąć zamierzonego celu i zdobyć kwalifikacji olimpijskiej podczas Pucharu Świata w Japonii, ale biało-czerwoni mają jeszcze szansę na awans ze styczniowego turnieju kontynentalnego w Berlinie. - Podczas najbliższych miesięcy będę obserwował zawodników w PlusLidze i dokonam odpowiedniej selekcji – zapowiedział trener Stephane Antiga na konferencji prasowej zorganizowanej w Sofii.
Mecz ze Słowenią
To jest dla nas trudny moment. Po tym sezonie oczekiwaliśmy więcej. Porażka w ćwierćfinale mistrzostw Europy to dla nas wszystkich trudne doświadczenie. Nawet jeśli Słowenia zagrała lepiej niż w pierwszym meczu grupowym, szczególnie w ataku, to my nie potrafiliśmy znaleźć odpowiedniej recepty, aby im się przeciwstawić. Mimo, że zagraliśmy bardzo dobrze w zagrywce, chyba rozegraliśmy najlepszy mecz w całym sezonie w tym elemencie, to niestety to nie wystarczyło. Nie zagraliśmy dobrze w tych mistrzostwach Europy. Naszym sukcesem było tylko pierwsze miejsce w grupie. Nie szukam tutaj usprawiedliwień, zagraliśmy po prostu słabo. Może w Bułgarii nie mogliśmy zagrać na 100 procent naszych fizycznych możliwości, może zabrakło trochę także koncentracji. Coś straciliśmy. To był długi sezon. Pełen spotkań pod wielką presją. Słowenia bardzo dobrze broniła nasze ataki, nam w nich zabrakło tej siły ognia i agresji.
Ocena gry biało-czerwonych
Mieliśmy swoje problemy w różnych elementach. Może to jest nasz najsłabszy punkt w tym sezonie. Nasza praca nie kończy się tego lata. Myślę już o styczniowym turnieju. Moim zdaniem, naszą mocną stroną jest dobre przyjęcie i gra blokiem. Graliśmy dobrze technicznie i w bloku jeden na jeden. To przynosiło nam wiele punktów. Niestety, mamy problem z atakiem z wysokich piłek. W przeciwieństwie do naszych przeciwników nie umieliśmy skończyć ataku z trudnych piłek. Teoretycznie było łatwo zablokować taki atak i wyprowadzić kontrę, ale nam się to nie udawało. Będziemy także musieli pracować nad rozegraniem. Gra na tej pozycji musi być bardziej precyzyjna, aby atakujący mógł skutecznie atakować w pierwszej akcji lub byśmy mieli punktowy kontratak. W grze na tym poziomie niezmiernie istotne jest, by zespół miał stabilny, pewny atak. To są dwa podstawowe elementy, nad którymi uważam powinniśmy mocniej teraz popracować. Będziemy wtedy jeszcze lepszą drużyną, która w kluczowych meczach będzie umiała utrzymać swój poziom gry.
Turniejem sezonu był Puchar Świata w Japonii
W tym sezonie całą swoją uwagę skupiliśmy na jednym turnieju, do tego przygotowywaliśmy formę i był to Puchar Świata w Japonii. Od początku mówiłem chłopakom, że najważniejsze w tym sezonie jest zdobycie awansu olimpijskiego. Wszystko podporządkowaliśmy pod ten turniej. Na nim miał przyjść szczyt formy. Oczywiście, po pucharze wszyscy chcieliśmy zdobyć medal mistrzostw Europy, ale w najwyższej formie byliśmy dwa tygodnie temu. W Bułgarii staraliśmy się utrzymać tę formę, choć nie wszyscy zawodnicy byli na takim samym poziomie. Część była zmęczona po wyczerpującym Pucharze Świata, część z kolei nie byłą w optymalnej formie, ponieważ podczas takiego turnieju jak Puchar Świata, nie ma możliwości trenowania w tradycyjnym cyklu. Zagranicą drużyna ma tylko krótkie przedmeczowe treningi. Myślę, że zarówno dla reprezentacji Rosji i Włoch, głównym celem na ten sezon był Puchar Świata.
Zmiany w kadrze?
Jest możliwe, że w porównaniu ze składem zespołu z Pucharu Świata czy mistrzostw Europy będzie kilka zmian. Mariusz Wlazły jest oczywiście bardzo dobrym atakującym, ale on postanowił zakończyć swoją reprezentacyjną karierę. Każdy siatkarz musi chcieć znaleźć się w reprezentacji i w niej grać. To po pierwsze. Nie mogę zmusić zawodnika, aby grał w drużynie narodowej. Po drugie, i to dotyczy każdego zawodnika, musi on udowodnić, że chce być w reprezentacji. Podczas najbliższych miesięcy będę obserwował w PlusLidze siatkarzy na każdej pozycji i dokonam odpowiedniej selekcji. Chcę, aby w zespole byli najlepsi zawodnicy na danych pozycjach. Myślę, że to jest naturalne. Jeśli zawodnicy, którzy będą grali w klubach na swoim najwyższym poziomie, mogą być brani pod uwagę. Na kwalifikacje olimpijskie w Berlinie wybiorę najlepszych siatkarzy.
Jak będzie wyglądał okres przygotowawczy przed turniejem w Berlinie?
Plan już jest. Pozostaje jeszcze tylko kilka kwestii do ustalenia, na przykład z kim uda nam się rozegrać sparingi. Będzie krótkie zgrupowanie. Wszyscy zawodnicy będą jednak już w cyklu treningowym w swoich klubach, ale mamy także świadomość, że to będzie bardzo specyficzny sezon ligowy. Zobaczymy, jak zespoły odnajdą się na początku sezonu, kiedy oprócz meczów PlusLigi będą także rozgrywki w europejskich pucharach. Ostatni mecz ligowy przed świąteczną przerwą jest chyba 19 grudnia. Chciałbym dać kadrowiczom ze dwa dni na odpoczynek, a potem spotkamy się na zgrupowaniu w Spale. Potem święta Bożego Narodzenia, które spędzimy z rodzinami i znów wrócimy do Spały. Może uda nam się rozegrać mecz z Niemcami. Jeśli okaże się, że będziemy z nimi w grupie w turnieju w Berlinie, wtedy będzie konieczność zmiany sparingpartnera. Chciałbym zagrać mecze z dwoma mocnymi przeciwnikami.