Polacy wciąż bez porażki
W drugim dniu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera Polska wygrała z reprezentacją Niemiec w czterech setach i pozostaje jak dotąd jedynym niepokonanym zespołem na turnieju. – Wygraliśmy kolejny mecz z mocnym przeciwnikiem – stwierdził po spotkaniu Łukasz Żygadło.
Andrea Anastasi dziś znów postanowił zaskoczyć rywali i nieco zmienił skład w porównaniu z wczorajszym meczem – Polacy spotkanie z Niemcami rozpoczęli z Pawłem Zagumnym na rozegraniu, Zbigniewem Bartmanem na ataku, Grzegorzem Kosokiem i Piotrem Nowakowskim na środku, Michałem Winiarskim i Bartoszem Kurkiem na przyjęciu i Ignaczakiem jako libero. Niemcy od początku stawiali bardzo duży opór – pierwsza partia kończyła się na przewagi. Ostatecznie wygrali ją biało-czerwoni 36:34. Kolejny set również padł łupem gospodarzy. W trzeciej partii zwyciężyli Niemcy, ale już w czwartej znów lepsi byli Polacy. - Generalnie dzisiaj można być zadowolonym ze spotkania. Wygraliśmy kolejny mecz z mocnym przeciwnikiem. Pokazaliśmy charakter, szczególnie w pierwszym secie i to jest bardzo pozytywne, że do końca walczyliśmy i stawialiśmy opór Niemcom – przyznał Łukasz Żygadło, który większość spotkania oglądał z kwadratu dla rezerwowych.
Polacy, mimo zwycięstwa, mieli sporo problemów. Widać było, że jeszcze nie są w najwyższej formie, która ma przyjść na Igrzyska. - Dzisiaj rano mieliśmy siłownię i generalnie to też może wiele tłumaczyć. Mamy plan ułożony już wcześniej, wychodzimy na boisko i gramy po to, żeby wygrać – uspokajał Żygadło.
Jutro Polaków czeka ostatnie spotkanie turnieju. Tym razem po drugiej stronie siatki stanie drużyna Argentyny, która dziś w bardzo zaciętym meczu pokonała Iran. Wcześniej Niemcy zmierzą się z podopiecznymi Julio Velasco.