Polacy zagrają o brąz ME do lat 22. Włosi byli mocniejsi
W sobotę rozgrywane są półfinały mistrzostw Europy do lat 22 mężczyzn, które od wtorku rozgrywane są w Arenie Jaskółka w Tarnowie. W pierwszym półfinale Francja po emocjonującej walce pokonała Turcję 3:2 (25:23, 22:25, 12:25, 25:23, 15:13) i awansowała do niedzielnego finału. Natomiast reprezentacja Polski po emocjonującej walce musiała uznać wyższość Włochów 2:3 (25:15, 21:25, 25:19, 16:25, 13:15). W niedzielę Biało-Czerwoni z Turcją powalczą o brąz, a Francuzi i Włosi o złoto. Partnerem turnieju jest Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Od początu rozgrywania europejskiego czempionanu w tarnowskiej Arenie Jaskółka, wszystkie drużyny mogą liczyć na głośny doping blisko 4000 tysięcy kibiców. Organizatorzy turnieju wychodząc naprzeciw zainteresowaniu kibiców zdecydowali się na postawienie telebimu przed zlokalizowanym tuż obok hali Centrum Sztuki Mościce, gdzie kibice będą mogli emocjonować się półfinałem Polska-Włochy.
I półfinał: Francja - Turcja 3:2 (25:23, 22:25, 12:25, 25:23, 15:13)
Francja do sobotniego półfinału przystępowała z pierwszego miejsca w grupie I i kompletem zwycięstw. Natomiast Turcja w fazie grupowej poniosła tylko jedną porażkę i awansowała do najlepszej czwórki przystąpiła z drugiego miejsca w grupie II. Przed pierwszym gwizdkiem w roli faworyta stawiani byli Trójkolorowi.
Pierwszy set rozpoczął się od równej gry punkt za punkt 4:4. Kiedy w polu serwisowym Francuzów pojawił się Kellian Motta Paes, Trójkolorowi odskoczyli na trzy oczka 7:4. W dalszej części podopieczni Stephane Sapinarta kontynuowali swoją dobrą, a przede wszystkim skuteczną grę 17:14.Turkom nie można było odmówić waleczności 24:20, bo obronili trzy piłki setowe 23:24. Tę premierową odsłonę półfinału jednak zakończyła ostatecznie autowa zagrywka Kanna Gurbuza.
Drużyna znad Bosforu nie miała zamiaru oddać tego meczu bez walki rywalom. Zawodnicy podejmowali pełne ryzyko w polu serwisowym, które bardzo im się opłaciło 15:15. Francuscy siatkarze mieli spore problemy z przyjęciem serwisów Ahmeta Tumera 15:17. Zespół z Francji walczył. Ręki w kontrataku nie zwalniał Ibrahim Lawani 19:19. W końcowej fazie drugiego seta Francuzi zaczęli popełniać proste błędy. Z kolei po stronie Turcji świetną zmianę dał Cafer Kirkit 24:21. Tę część meczu skutecznym atakiem z lewego skrzydła zakończył Mirza Lagumdzija 25:22.
Set numer trzy od punktowego bloku zaczęli podopieczni Leventa Matmericli 1:0. Warto zwrócić uwagę, że reprezentacja Turcji po dwóch setach mogła pochwalić się 61% pozytywnym przyjęciem, przy zaledwie 46% rywali. Dużo lepiej spisywali się również w bloku (6-3). Francuzi na początku trzeciej partii nie potrafili znaleźć sposobu, żeby przebić się przez szczelny blok przeciwników 2:7. Nie pomagała im również świetna postawa w polu serwisowym Lagumdzija 2:8. W tej sytuacji francuski szkoleniowiec zdecydował się na zmianę atakującego. Na parkiecie pojawił się Henri Leon, który zastąpił Lawaniego. Na niewiele się to zdało, bo rytm gry dyktowali siatkarze Turkiye 16:7. Małym nakładem sił wygrali do 12.
Turcy wyszli na czwartego seta mocno skoncentrowani. Osiem punktowych bloków w trzecim secie dodała im pewności. Na początku czwartej partii również dobrze czytali grę przeciwników 7:5. Z kolei siatkarze z Francji nie wystrzegali się prostych błędów 5:8. Chwilę później serią dobrych zagrywek popisał się Lohan Nack Miyem, dzięki któremu doprowadzili do remiu 9:9. Dało się zauważyć, że Trójkolorowi podejmują pełne ryzyko na zagrywce 15:15. Końcowa faza czwartego seta była zacięta 19:19 i 22:22. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali francuscy siatkarze 25:23.
Tie-break rozpoczął się od błędu w polu serwisowym Francji 0:1. Do stanu 5:5 toczyła się równa gra punkt za punkt. Następnie reprezentanci Francji zaczęli ustawiać szczelny blok przez który problem mieli przebić się Turcy 8:5. Drużyna znad Bosforu walczyła. Po zamianie stron dobrą zagrywką popisał się Bostan 8:8. Do końca trwała emocjonująca walka o każde oczko 11:11. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa z lewego skrzydła zdobył Hilir Henno 15:13. Tym samym Francja zagra w niedzielnym finale EuroVolley U22M a Turcja powalczy o brązowy krążek.
Francja: Kellian Motta Paes, Hilir Henno, Ibrahim Lawani, Antoine Pothron, Lohan Nack Minyem, Wiliam Louis-Marie, Thibault Loubeyre (L) oraz Eliot Coulet, Henri Leon, Gregory Gempin, Nathan Canovas, Lohan Lefaivre
Turcja: Kaan Gurbuz, Arda Bostan, Ahmet Tumer, Mirza Lagumdzija, Halit Kurtulus, Efe Bayram, Batuhan (L) oraz Zeka Cagatay Kir, Serhat Fatih Uzun, Cafer Kirkit
II półfinał Polska - Włochy 2:3 (25:15, 21:25, 25:19, 16:25, 13:15)
W drugim sobotnim półfinale reprezentacja Polski zmierzyła się z Włochami, którzy w grupie II nie ponieśli żadnej porażki. Podczas tego meczu Biało-Czerwoni chceli się zrewanżować rywalom za porażkę sprzed roku podczas mistrzostw świata, kiedy to w półfinale przegrali z nimi 2:3.
- Na ostatnich mistrzostwach świata spotkaliśmy się z Włochami również w półfinale. Wtedy niestety przegraliśmy. Teraz liczymy na rewanż i nasze zwycięstwo. Spróbujemy im się zrewanżować, tym bardziej że nie mają swojego czołowego zawodnika. Spodziewamy się równej walki. Wierzymy, że wynik teraz będzie korzystny dla naszej drużyny - powiedział przed spotkaniem Bartosz Gomułka, atakujący polskiej drużyny.
Polacy niesieni dopingiem blisko 4000 tysięcy kibiców od początku stawiali przeciwnikom trudne warunki gry. Świetnie czytali grę Włochów i ustawiali szczelny blok 7:3. Podopieczni Vincenzo Fanizza nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, żeby zatrzymać polski zespół 6:15. Za to Polacy dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Nie do zatrzymania był Michał Gierżot, Dawid Dulski oraz Jakub Kraut 22:14. Wygraną w premierowej odsłonie meczu skutecznym kontratakiem zakończył Gierżot 25:15.
Siatkarze z Italii dość szybko wyciagnęli wnioski z porażki. W kolejnym secie dużo mocniej zagrywali 6:1. Biało-Czerwoni zaczęli pomału odrabiać straty 7:10. Jednak w dalszej części to zespół gości dyktował warunki gry 10:16. W polu serwisowym dobrze spisywał się Nicola Cianciotta. W połowie tej partii polskiej drużynie udało się zniwelować stratę do dwóch oczek 15:17. Jednak końcówka należała już do drużyny gości 25:21.
Kolejna odsłona półfinałowej rywalizacji rozpoczęła się od równej gry punkt za punkt 5:5. Przy serwisie Adriana Markiewicza, Polska wyszła na prowadzenie 8:6. W dalszej części seta przez dłuższy czas żadnej ekipie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. W końcowej fazie Biało-Czewoni odskoczyli na kilka oczek 18:16. Była to zasługa świetnych zagrywek Markiewicza, a potem Dulskiego 20:17. Reprezentacja Polski nie dała sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa. Tego seta zakończył as serwisowy Karola Urbanowicza 25:21.
Set numer cztery rozpoczął się od równej gry punkt za punkt 3:3. Aktualni mistrzowie świata U21 przy serwisie Tommaso Rinaldiego zbudowali sobie przewagę 12:6. Pomimo walki Polakom nie udało się już odrobić strat 9:18. Nie pomogły również zmiany w składzie. Nasi zawodnicy popełnili wiele prostych błędów, między innymi w polu serwisowym. Włosi utrzymali koncentrację do końca. Ostatni punkt z lewego skrzydła zdobył Alberto Pol 25:16.
Tie-breaka podopieczni Daniela Plińskiego zaczęli od punktowego bloku 1:0. Chwilę później równie dobrą grą na siatce odpowiedzieli zawodnicy Italii 3:1. Biało-Czerwoni jednak szybko wyrównali wynik 3:3. Przed zamianą stron zespół gości wyszedł na prowadzenie 8:5. Chwilę przed krótką przerwą piłkę w aut na zagrywce posłał Gierżot. Polska drużyna walczyła do końca 10:12. Na zagrywce fenomenalny był Markiewicz 12:12. Końcówka była niezwykle zacięta i emocjonująca, ale chłodną głowę zachowali Włosi 15:13.
Polska: Jakub Kraut, Dawid Pawlun, Michał Gierżot, Adrian Markiewicz, Dawid Dulski, Karol Urbanowicz, Dawid Pruszkowski (L) oraz Maciej Nowowsiak (L), Antoni Kwasigroch, Bartosz Gomułka
Włochy: Francesco Comparoni, Alberto Pol, Giulio Magalini, Tommaso Rinaldi, Nicola Cianciotta, Paola Porro, Damiano Catania (L) oraz Leonardo Ferrato, Matteo Meschiari, Matta Gottardo, Mirco Compagnoni
Program i meczów półfinałowych i finałowych mistrzostw Europy U22 Mężczyzn - Tarnów 12-17 lipca
16 lipca (sobota) - półfinały
Francja - Turcja 3:2 (25:23, 22:25, 12:25, 25:23, 15:13)
Włochy - Polska 2:3 (25:15, 21:25, 25:19, 16:25, 13:15)
17 lipca (niedziela)
godz. 17.00 mecz o brąz: Turcja - Polska (transmisja Polsat Sport Extra)
godz. 20.00 finał: Francja - Włochy (transmisja Polsat Sport)