Aktualności

Półfinał Pucharu CEV: Asseco Resovia Rzeszów - Biełogorie Biełgorod 0-3

W rewanżowym meczu pólfinału Pucharu CEV Asseco Resovia Rzeszów przegrała z Biełogorie Biełgorod 0-3 (24:26, 22:25, 21:25). W pierwszym meczu wygrali Rosjanie 3-0, a w rewanżu już po dwóch setach zapewnili sobie awans.

Najwięcej emocji było w dwóch pierwszych setach. Rosjanie w opałach byli zwłaszcza w I secie, kiedy to w polu zagrywki stawał Thibault Rossard. Mocno we znaki miejscowi dawali się 43-letniej legendzie siatkówki Siergiejowi Tietuchinowi, który po tym sezonie zapowiedział zakończenie bogatej w sukcesy kariery. Gospodarze kilka razy odskakiwali na kilka punktów przewagi (16:12, 20:17 czy 22:20), ale nie potrafili jej utrzymać. W końcówce seta w głównej roli wystąpił Dmitrij Muserski. Mierzący 219 cm wzrostu środkowy skutecznie blokował, zagrywał czy atakował. Nadzieja kibiców w hali na Podpromiu tliła się jeszcze w partii numer dwa, którą lepiej zaczęli rywale (10:13 czy 13:16). Wówczas resoviaków do walki pociągnął Aleksander Śliwka i gospodarze wyszli na prowadzenie 17:16, ale za chwilę koncert dał „olbrzym” z Biełgorodu momentami ośmieszając rywali. Najpierw skarcił rywali asem serwisowym, potem kilka razy skutecznie wykończył kontrataki, a punkt na wagę zwycięstwa w secie i jednocześnie awansu zdobył z uśmiechem na twarzy. – Wiedzieliśmy, że w kluczowym momencie piłki będą dogrywane do Muserskiego, ale nawet jak skakaliśmy w dwóch czy trzech do niego w bloku nie dało się go zatrzymać. On ma niesamowity zasięg i nie wiele mogliśmy zrobić – mówi Łukasz Perłowski, środkowy Asseco Resovii.

Powrót do listy