Półfinały PlusLigi: Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 2:3
Starcie w Ergo Arenie zapowiadało się pasjonująco. Trafiały na siebie drugi i trzecia ekipa fazy zasadniczej PlusLigi. Emocji było bardzo dużo, a mecz zakończył się po pięciu setach. Teraz walka przenosi się do Bełchatowa i PGE Skra potrzebuje już tylko jednej wygranej, by wywalczyć awans do finału.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27732
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27732&Page=S
Obie drużyny wyszły na to spotkanie w swoich obecnie najsilniejszych składach, takich zestawień spodziewaliśmy się przed pierwszym gwizdkiem.
Od samego początku widać było sporą nerwowość, szczególnie w ekipie gości. Przypomnijmy, że PGE Skra ostatnio odpoczywała i nie rozgrywała meczów, podczas gdy gdańszczanie toczyli emocjonujące boje z Jastrzębskim Węglem. W pierwszej odsłonie okazało się, że chyba wicemistrzom Polski trochę brakuje ogrania – kilka razy dali się złapać rywalom i tracili punkty seriami. Ostatecznie Trefl wygrał do 22, a w końcówce z bardzo dobrej strony pokazał się atakujący Damian Schulz.
Drugi set to walka na dwie strzelby – chodzi oczywiście o obu atakujących. Kapitalnie grał Schulz (8 pkt, 64-procentowa skuteczność), lecz jeszcze lepiej Mariusz Wlazły, który zdobył 8 pkt (aż 70 procent skuteczności ataku!). Przez dłuższą część seta prowadzili gospodarze, jednak później PGE Skra nie tylko dogoniła, lecz wypracowała sobie kilkupunktową przewagę – m.in. dzięki świetnej zagrywce (5 asów w drugim secie!).
Trzeci set był najbardziej atrakcyjnym i zaciętym z dotychczasowo rozegranych. Poza atakującymi, do walki włączyli się skrzydłowi – Artur Szalpuk i Milad Ebadipour. O wyniku decydowała zacięta końcówka, a przewagę dał gospodarzom udany challenge. W ostatniej akcji w przyjęciu pomylił się Kacper Piechocki i Trefl wyszedł na prowadzenie 2-1. Z kolei czwarty set to popis gry gości, którzy wygrali wyraźnie do 16 i doprowadzili do piątego seta. Najlepiej punktujący gracze na tym etapie meczu – Schulz (23) i Wlazły (25).
Powrót do listy