Półfinały turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie – Francja i Niemcy w wielkim finale
Dziś poznamy finalistów turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio. Najpierw Słoweńcy stoczyli prawdziwą bitwę z Francuzami, ulegając 2:3. Wieczorem walczy Niemcy z Bułgarami, do finału awansowali gospodarze.
Więcej o półfinałach: http://bit.ly/2tFXZ4C
Słowenia – Francja 2:3 (25:13, 25:22, 14:25, 21:25, 9:15).
Statystyki meczu: http://bit.ly/36FFImu
W obu drużynach oglądaliśmy sporą grupę graczy z Ligi Mistrzów Świata. W dwóch pierwszych setach najbardziej wyróżniał się atakujący BKS Visły Bydgoszcz – Toncek Štern. Słoweniec kończył niemal wszystkie ataki i był nie do zatrzymania dla rywali. W całym spotkaniu zdobył łącznie 20 punktów. Dwa sety to był popis kapitalnej siatkówki w wykonaniu Słoweńców, gdy prowadzili 9:6 w trzeciej partii wydawało się, że z łatwością i we wspaniałym stylu awansują do finałowej rozgrywki o Tokio. Tymczasem zadziałały zmiany w ekipie Francuzów, szczególnie grę zespołu ożywił Antoine Brizard (VERVA Warszawa ORLEN Paliwa), który zmienił Benjamina Toniuttiego (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle). Trójkolorowi wrócili szybko do gry i nagle gra Słowenii zupełnie się posypała – trzeciego seta przegrała wysoko, niemal bez walki. W kolejnej odsłonie Francuzi dominowali i doprowadzili do piątego seta. W nim też objęli prowadzenie, a później kapitalną serią zagrywek popisał się Brizard. Francuzi, choć przegrywali już 0-2, podnieśli się i jutro pograją o bilety do Tokio.
Drugim sędzią pierwszego czwartkowego półfinału był Wojciech Maroszek.
Bułgaria – Niemcy 1:3 (20:25, 23:25, 25:20, 23:25).
Statystyki meczu: http://bit.ly/2T8vVS5
W drugim półfinale gospodarze zmierzyli się z Bułgarami, którzy wcześniej w grupie pokonali m.in. Serbów i Francuzów. W czwartek zagrali jednak trochę słabiej, co pozwoliło gospodarzom turnieju finałowego na zwycięstwo w czterech setach. Lukas Kampa (Jastrzębski Węgiel) rozdzielał piłkę między skrzydłowych, jednak i tak bardzo dużo zależało od atakującego Gyorgy Grozera – to on zresztą zakończył spotkanie udanym atakiem po bloku. W ekipie Bułgarii nieźle grał dobrze dysponowany w tym turnieju Cwetan Sokołow, świetnie prezentował się środkowy Wiktor Josifow. To było jednak za mało na Niemcy, które zagrają z Francją o bilety do Tokio.