Politechnika-Delecta 3:1
Blisko cztery tysiące kibiców zgromadzonych na warszawskim Torwarze miało powody do zadowolenia. Neckermann AZS Politechnika Warszawska w bardzo ważnym dla siebie spotkaniu pokonała bowiem Delectę Bydgoszcz 3:1 (25:17, 25:20, 22:25, 25:23). MVP spotkania został Serhiy Kapelus.
Na początku spotkania bydgoszczanie, po skutecznym bloku Wojciecha Jurkiewicza na Serhieju Kapelusie, objęli prowadzenie 2:0. Długo jednak nie cieszyli się z uzyskanej przewagi, bo efektywne zagrywki Radosława Rybaka sprawiły podopiecznym Waldemara Wspaniałego spore problemy w przyjęciu. Po niekończonych atakach Piotra Gruszki i Grzegorza Szymańskiego warszawiacy zeszli na pierwszą przerwę techniczną, prowadząc 8:5. Po czasie stołeczni zawodnicy zaprezentowali się bardzo dobrze w bloku i zwiększyli przewagę do pięciu „oczek” (10:5). Wprawdzie dzięki mocnym serwisom Martina Sopki bydgoszczanom udało się zminimalizować straty (14:13), to jednak w kolejnej fazie seta na boisku wyraźnie dominowała drużyna z Warszawy. As serwisowy Rafała Buszka przy stanie 22:17 postawił przysłowiową kropkę nad „i”. Ostatecznie, po efektownym ataku Kapelusa, Politechnika wygrała pierwszą partię 25:17.
Pierwsze minuty drugiej odsłony meczu były wyrównane, a walka na boisku toczyła się punkt za punkt. Po przerwie technicznej (8:7 dla warszawiaków), rewelacyjnie na zagrywce spisywał się Bartłomiej Neroj, a Karol Kłos efektownie zablokował atak Piotra Gruszki. Tym samym na tablicy widniał rezultat 11:7 dla Politechniki. W połowie partii, dzięki skutecznym zagrywkom, Delekcie udało się odrobić straty (17:17), ale na więcej podopiecznych Waldemara Wspaniałego nie było już stać. W końcówce „brylował” blok stołecznych zawodników, a w polu zagrywki robił, co do niego należało Rafał Buszek (23:18). Drugiego seta warszawiacy wygrali 25:20.
Początek trzeciej partii to koncertowa gra Rafała Buszka, zwłaszcza w polu zagrywki (5:2). Chwilę później podopieczni Radosława Panasa nieco się zdekoncentrowali, a bydgoszczanie wręcz przeciwnie – zaczęli walczyć o każdą piłkę (9:9). Od drugiej przerwy technicznej (16:15) punkty na przemian zdobywali to gospodarze, to goście (18:18, 21:21). W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak bydgoszczanie. Dwa zepsute ataki Rafała Buszka sprawiły, że Delecta wygrała trzecią partię 25:22.
Czwarta odsłona zaczęła się od wysokiego prowadzenia Politechniki 5:1. Niemal wszystkie punkty do tego momentu zdobył Rafał Buszek, świetnie radząc sobie w ataku, w bloku i na zagrywce. Na pierwszy czas techniczny warszawiacy schodzili prowadząc 8:3, po ataku nie kogo innego jak właśnie Buszka. Przewaga stołecznych zawodników zwiększyła się po efektownym bloku Dariusza Szulika na Martinie Sopce (10:4). Potem jednak sześć punktów z rzędu zdobyli bydgoszczanie, przy dobrej zagrywce Wojciecha Jurkiewicza (10:10). Kolejna faza seta była wyrównana, a na drugiej przerwie technicznej podopieczni Radosława Panasa mieli już tylko punkt przewagi (16:15). Nerwowych momentów nie brakowało w końcówce - akcje za akcje, punkt za punkt. Ostatecznie jednak lepsza okazała się drużyna z Warszawy, która po ataku Radka Rybaka wygrała 25:23.