Polska bez straty seta
Bardzo dobrze spisują się reprezentacja Polski w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy. Biało-czerwoni odnieśli dwa zwycięstwa.
W sobotę reprezentacja Polski bez większych problemów pokonała w trzech setach Macedonię. Podopieczni trenera Stephane Antigi po raz kolejny bardzo dobrze spisywali się na zagrywce oraz w obronie.
- W trakcie meczu chcemy pokazać, że jesteśmy przede wszystkim dobrze dysponowani. Cieszymy się, że zagrywka którą wykonujemy w trakcie spotkania ułatwia nam potem skuteczną obronę w polu - mówi Paweł Zatorski.
Obserwując polską drużynę narodową widać przede wszystkim ogromną świeżość w grze i zaangażowanie. - Myślę, że gołym okiem widać różnicę w naszej grze jeśli porównamy ją z poprzednimi latami. Każdy z zawodników gra coraz lepiej. Nie pozostaje nic innego, jak tylko się cieszyć z takiej postawy na boisku - zauważył libero.
Podopieczni Stephana Antigi już w piątek pokazali, że podczas krótkiego zgrupowania w Spale wiele czasu poświęcili na pracę nad obroną, która podczas wrocławskiego turnieju, póki co okazuje się kluczem do zwycięstwa.
- Osobiście bardzo dobrze się czuję. Odżyłem po tym sezonie ligowym. Myślę, że zrobiłem spory postęp jeśli chodzi o grę w obronie. Dużo pewniej czuję się na boisku, a także reprezentacji - wyjaśnia Zatorski.
Libero reprezentacji Polski jest bardzo zadowolony ze współpracy z nowym selekcjonerem. Dostrzega podobieństwo we współpracy trenerów - Stephana Antigi i Miguela Falaski, z którym pracował w Skrze Bełchatów w ubiegłym sezonie.
- Widzę między nimi podobieństwa. Mają naprawdę dużą wiedzę merytoryczną na temat siatkówki. Wiedzą, że nie jest dobrze, gdy w grze pojawia się wiele opcji. Ponadto wprowadzają do zespołu bardzo dobrą atmosferę, co z resztą widać na boisku. Wszyscy gramy uśmiechnięci - podkreśla reprezentant Polski.
Polacy z kompletem punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie A. Na zakończenie turnieju we Wrocławiu biało-czerwoni zmierzą się ze Słowenią.
- Cieszymy się bardzo, że w tych dwóch pierwszych meczach pokazaliśmy swoją siłę. Pamiętamy oczywiście o tym, że w niedzielę czeka nas mecz przeciwko Słowenii. Jest to teoretycznie najsilniejszy zespół z naszej grupy. W drużynie Słowenii grają naprawdę dobrzy zawodnicy i nie możemy ich lekceważyć - zakończył Paweł Zatorski.