Polska - Niemcy 3:0 w meczu towarzyskim w Gliwicach
Polska pokonała Niemcy 3:0 (25:14, 25:20, 25:16) w meczu towarzyskim w Gliwicach. Czwarty set zakończył się wynikiem 28:30. Na trybunach Areny Gliwice usiadło 9358 kibiców, którzy na inaugurację sezonu stworzyli fantastyczną atmosferę.
Polska: Drzyzga (3 pkt), Kaczmarek (12), Huber (11), Kochanowski (5), Kubiak (5), Bednorz (8), Wojtaszek (l) - Popiwczak (l), Janusz (1), Konarski (14), Śliwka (4), Fornal (9), Bieniek (4), Bołądź
Niemcy: Fromm, Schott, Boehme, Brehme, Hirsch, Kocian-Falkenbach, Zenger (l) - Zimmermann, Weber, Peter
Mistrzowie świata zainaugurowali sezon, w którym najważniejszą imprezą będą sierpniowe eliminacje w Gdańsku do igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Pierwszy set był znakomoty w wykonaniu biało-czerwonych. Zaczęło się co prawda od akcji Simona Hirscha, ale w kolelnych znacznie częściej cieszyli się gospodarze niż goście. Polska prowadziła 6:2 i później trochę pogubiła się. Podopieczni trenera Vitala Heynena szczególnie dali koncert gry od stanu 11:10 do 18:11. Świetnie funkcjonował system blok-obrona. Niemcy byli momentami bezradni wobec poczynań polskich siatkarzy w bloku.
Drugiego seta drużyny rozpoczęły w niezmienionym składzie. Po pierwszej partii najlepszym zawodnikiem w polskiej drużynie był Kaczmarek, który zapisał na swoim koncie 6 punktów i atakował z 60% skutecznością. Na pierwszej przerwie technicznej drugiego seta Polska prowadziła 8:6, a na drugiej 16:14. W drugiej części partii polski zespół powiększył przewagę do 19:15 m.in. za sprawą błędów w ataku rywali. Pod koniec seta, dzięki kąśliwym zagrywkom Marcusa Bohme, rywalom udało się zniwelować stratę do zaledwie dwóch punktów. Wtedy jednak gospodarze zagrali fantastycznie w ofensywie a celne ataki Łukasza Kaczmarka i Norberta Hubera pozwoliły nam zakończyć kolejnego seta zwycięstwem. Druga odsłona potwierdziła, że dziś najsilniejszym elementem w grze polskiej reprezentacji był blok. Po dwóch setach biało-czerwoni puntowali w tym elemencie 12 razy.
W trzecią partię Polacy weszli w zmienionym składzie. Na boisku zameldowali się Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal, Marcin Janusz, Dawid Konarski i Jakub Popiwczak. Zmiennicy utrzymali fantastyczny poziom gry naszej reprezentacji i szybko zdystansowali rywali (20:10). Bardzo dobrze w polu bronił Jakub Popiwczak, który znacznie obniżał skuteczność w ataku niemieckiego zespołu. Ostatecznie partię zakończył punktowy atak Dawida Konarskiego.
Zgodnie z ustaleniami trenerów po trzech wygranych przez jedną z drużyn setach, rozegrana została czwarta, dodatkowa partia. Miała najbardziej wyrównany przebieg. Nasi siatkarze znów brylowali w swoim koronnym elemencie - bloku. Przydarzające się coraz częściej pomyłki w ataku doprowadziły do remisu i emocjonującej końcówki. Było 22:19 i 22:20 dla Polski.