Polska wygrała Memoriał Huberta Wagnera
Polska pokonała Rosję 3:2 (16:25, 19:25, 25:20, 25:22, 15:12) w ostatnim meczu Memoriału Huberta Wagnera i zajęła pierwsze miejsce w turnieju.
Do dzisiejszego spotkania Polacy przystąpili w znacznie odmienionym składzie, między innymi z Maciejem Muzajem na ataku oraz Arturem Szalpukiem na przyjęciu. Rosjanie świetnie rozpoczęli, od razu wypracowując przewagę (4:0). Trener Ferdinando de Giorgi natychmiast poprosił o przerwę. W ataku z lewego skrzydła pomylił się Aleksander Markin (6:4), jednak skuteczne zagranie Iliasa Kurkajewa pozwoliło jego drużynie zejść na pierwszą przerwę techniczną z przewagą (8:5). Oba zespoły popełniły sporo błędów w zagrywce, lecz mimo to Rosjanie ani na moment nie stracili czujności, cały czas utrzymując prowadzenie (13:10). Na środku siatki dwukrotnie zablokowany został Łukasz Wiśniewski, co doprowadziło do drugiej przerwy technicznej przy stanie 16:11. Punkt bezpośrednio z zagrywki na swoim koncie zapisał Maksim Michajłow (18:12), w rosyjskiej drużynie doszło także do podwójnej zmiany, na boisku pojawili się Aleksander Butko oraz Maksim Żygałow (21:15). Polacy słabo spisywali się w przyjęciu, a Sborna odniosła zdecydowane zwycięstwo w pierwszej partii po punktowym ataku Dimitrija Wołkowa (25:16).
Początek drugiej partii był wyrównany. Rosjanie prowadzili 8:7. Pole gry opuścił Łukasz Wiśniewski, którego na zagrywce zastąpił mistrz świata juniorów, Jakub Kochanowski (10:9). Rosjanom ponownie udało się wypracować trzypunktową przewagę (14:11), która utrzymała się na drugiej przerwie technicznej (16:13). Atak Rafała Buszka został zatrzymany przez podwójny blok rywala (19:15), a szkoleniowiec biało-czerwonych poprosił o przerwę, decydując się także na szereg zmian, Mateusz Bieniek został zastąpiony przez Bartłomieja Lemańskiego, pojawili się także Kaczmarek i Drzyzga (20:16), po stronie rosyjskiej na boisku zameldował się natomiast Jurij Bierieżko (22:18). Ilias Kurkajew popisał się efektownym asem serwisowym (24:18). Błąd zagrywki popełnił natomiast Bartłomiej Lemański; tym samym drugi set również padł łupem Rosjan (25:19).
Trzeci set w podstawowym składzie rozpoczęli Jakub Kochanowski, Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek, który w znacznym stopniu przyczynił się do świetnego początku. Polska prowadziła 4:0. Rosjanie zmniejszyli straty, ale biało-czerwoni grali znakomicie. Dugo trwała wyrównana wymiana ciosów.Nasi reprezentanci nie zdołali jednak zatrzymać Maksima Michajłowa, dlatego też to Sborna zeszła na drugą przerwę techniczną z jednym punktem przewagi (16:15). O czas poprosił trener Siergiej Szłapnikow, gdy jego drużyna straciła trzy oczka w jednym ustawieniu (18:16), po raz trzeci zdecydował się także na podwójną zmianę. Biało-czerwonym udało się odskoczyć na trzy punkty (21:18), a punktowa zagrywka Artura Szalpuka dała naszej drużynie pierwszą piłkę setową (24:20), którą od razu wykorzystali Łukasz Kaczmarek i Jakub Kochanowski, blokując atak Alexandra Markina (25:20).
Na początku czwartej partii zespoły toczyły wyrównaną walkę. Na pierwszej przerwie technicznej Polska prowadziła 8:6. Na pozycji rozgrywającego Aleksander Butko zastąpił Siergieja Grankina (11:9). Rozpędzeni zwycięstwem w poprzedniej partii Polacy zwiększyli swoją przewagę do czterech oczek (14:10), z dobrej strony pokazał się atakujący Łukasz Kaczmarek. Na czas zdecydował się trener Szłapnikow, jednak na drugiej przerwie technicznej jego podopieczni przegrywali już różnicą pięciu punktów (16:11). Z krótkiej piłki zaatakował Jakub Kochanowski (19:13), jednak mocne zagrywki Maksima Żygałowa znacznie zmniejszyły przewagę Polaków (21:18), dlatego w krótkim czasie dwukrotnie o przerwę poprosił Ferdinando de Giorgi (21:20). Nasz zespół nie dał sobie jednak wydrzeć zwycięstwa i po nerwowej końcówce doprowadził do tie breaka, dzięki kończącemu atakowi Łukasza Kaczmarka (25:22).
Początek ostatniego seta był równie wyrównany, jak w poprzednich dwóch partiach (2:2). Błąd dotknięcia siatki popełnił Ilias Kurkajew, dając Polakom pierwsze dwupunktowe prowadzenie (4:2). Na siatce fantastycznie powalczył Aleksander Śliwka, który do dorobku swojej drużyny dołożył także punkt bezpośrednio z zagrywki. O czas poprosił szkoleniowiec Sbornej, po którym w aut zaatakował Dimitrij Wołkow, ustanawiając tym samym wynik przy zmianie stron na 8:5 dla reprezentacji Polski. Po wideoweryfikacji na życzenie Rosjan, punkt przyznany został biało-czerwonym (11:8), którzy w dzisiejszym meczu powrócili z dalekiej podróży i zdecydowanym krokiem zmierzali w stronę zwycięstwa. Zagrywkę zepsuł Maksim Michajłow (13:10), a piłkę meczową dał Polakom atak Aleksandra Śliwki (14:11). Spotkanie, po punktowym zagraniu Artura Szalpuka, zakończyło się zwycięstwem naszej reprezentacji nie tylko w meczu, ale także w całym memoriale (15:12).
Polska: Maciej Muzaj, Artur Szalpuk, Grzegorz Łomacz, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Bieniek, Rafał Buszek, Damian Wojtaszek (L) oraz Fabian Drzyzga, Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Aleksander Śliwka, Bartłomiej Lemański
Rosja: Artem Wolwicz, Siergiej Grankin, Dimitrij Wołkow, Aleksander Markin, Maksim Michajłow, Ilias Kurkajew, Roman Martyniuk (L) oraz Maksim Żygałow, Aleksander Butko, Aleksiej Ostapienko, Walentin Gołubiew (L)