Polskie derby w półfinale Ligi Mistrzów
W środowy wieczór 30 marca Jastrzębski Węgiel na Hali Widowiskowo-Sportowej podejmie Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w pierwszym meczu półfinałowym tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zeszłoroczni zdobywcy tytułu będą przeciwnikiem JW również w następnych dwóch meczach, które będą kluczowe także dla finalnego układu tabeli PlusLigi po fazie zasadniczej.
Tegoroczne spotkania półfinałowe Ligi Mistrzów mają polsko-włoski charakter. Jastrzębski Węgiel stanie naprzeciw zeszłorocznego triumfatora tych rozgrywek, Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, natomiast w drugim półfinale zmierzą się zeszłoroczny finalista tego turnieju, Trentino Volley, ze zdobywcą Pucharu Włoch, Sir Safety Perugią. Pewnym jest więc, że kolejny rok z rzędu w finale rozgrywek zagra polski zespół. O tym, kto nim zostanie, dowiemy się 7 kwietnia, kiedy w Kędzierzynie-Koźlu rozegramy drugi mecz półfinału.
Po ostatnim zwycięstwie ligowym nad Cerradem Enea Czarnymi Radom 3:0, jastrzębska drużyna wskoczyła na miejsce lidera w tabeli PlusLigi, wyprzedzając tym samym Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Przed meczem 26. kolejki PlusLigi, w którym zmierzy się ze środowymi rywalami, wypowiedział się rozgrywający JW:
- To dzisiejsze zwycięstwo cieszy, ale jeszcze niczego nie przesądza. Nadal mamy dwa mecze do rozegrania w rundzie zasadniczej. Wiemy, że będą to ciężkie pojedynki, zarówno ten z ZAKSĄ, jak i w Gdańsku. Ale najpierw skupiamy się tylko na tym najbliższym spotkaniu w Lidze Mistrzów – mówi przed tryptykiem z drużyną z Kędzierzyna-Koźla kapitan Jastrzębskiego Węgla, Benjamin Toniutti.
O najbliższym meczu z Grupą Azoty ZAKSĄ opowiedział również atakujący i MVP ostatniego spotkania, Jan Hadrava:
- Mam nadzieję, że sprawimy dużą niespodziankę. Musimy grać zespołowo, nie popełniać błędów, tak jak zrobiliśmy to w meczach z Lube. Zobaczymy czy to wystarczy, czy trzeba będzie grać jeszcze lepiej. Chcemy po prostu się tym cieszyć.
Ranga środowego przeciwnika jest doskonale znana jastrzębskiej drużynie, natomiast najlepiej wie o tym Toniutti, który spędził w kędzierzyńskim zespole kilka sezonów, a w minionym sezonie triumfował z nim w LM.
- Znamy klasę rywali. My pokonaliśmy ich w Superpucharze, a oni nas w Pucharze Polski. Ale teraz mierzymy się w kolejnych rozgrywkach. W Lidze Mistrzów spotkają się ze sobą dwie najlepsze na ten moment drużyny w Polsce. To święto.
Do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów JW awansował trzeci raz w historii. Wcześniej w sezonie 2010/2011, zakończył rozgrywki na czwartym miejscu, a w sezonie 2013/2014 zdobył brązowy medal. Odkąd CEV zastąpił formułę Final Four na Superfinał, zmagania o medal kończą się na meczu finałowym.
Pierwszy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów rozpocznie się o godzinie 20:00, a transmisję ze spotkania przeprowadzać będzie stacja Polsat Sport. Rewanż w kędzierzyńskiej Hali Azoty – 7 kwietnia również o godzinie 20:00.