Poniedziałek z PlusLigą: Cerrad Enea Czarni Radom - BKS Visła Bydgoszcz 3:2
Cerrad Enea Czarni Radom pokonali BKS Visła Bydgoszcz 3:2 (21:25, 25:17, 23:25, 25:19, 17:15) w mecz 3. kolejki PlusLigi. Spotkanie nie należało do równych. Ostatecznie zespoły podzieliły się punktami. To pierwsze zwycięstwo radomian na początku sezonu 2019/20. MVP został wybrany Wojciech Włodarczyk.
Statystyki meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100591.html
Radomianie mają za sobą już dwa pojedynki w tym sezonie PlusLigi, ale nie mogą jednak zaliczyć do udanych. Na inaugurację Wojskowi przegrali 2:3 na wyjeździe z Indykpol AZS-em Olsztyn, a w drugiej kolejce z Treflem Gdańsk 1:3. BKS Visła Bydgoszcz również w dwóch pierwszych pojedynkach musiał uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla oraz PROJEKTU Warszawa, nie zdobywając w obu spotkaniach nawet seta.
Pierwszy set rozpoczął się od autowego ataku Alena Pajenka 0:1. W kolejnych akcjach gra lepiej układała się dla gości, którzy dobrze czytali grę rywali i ustawiali szczelny blok 5:2. W ataku dobrze spisywał się Jakub Urbanowicz 6:3. W dalszej części bydgoszczanie kontynuowali swoją dobrą grę 10:5. W pełni kontrolowali sytuację na parkiecie. Na nic zdały się przerwy na żądanie trenera Roberta Prygla 16:20 oraz zmiany w wyjściowej szóstce. BKS Visła pewnie zwyciężyła w premierowej odsłonie meczu 25:21.
Cerrad Enea Czarni podrażnieni podrażką w pierwszym secie, kolejnego zaczęli z wysokiego "c" 4:1 i 6:1. Gospodarze bardzo dobrze zagrywali. Siatkarze z Bygoszczy musieli gonić wynik, ale to radomianie w tym fragemecie gry kontrolowali sytuację na boisku 17:13 i 23:16. Wygraną skutecznym atakiem po skosie przypieczętował Athanasios Protopsaltis 25:17.
Początek kolejnej partii był równy. Dopiero od 10 punktu incjatywę na parkiecie przejęli podopieczni Przemysława Michalczyka 13:10. W ataku bardzo dobrze spisywał się Gonzalo Quiroga oraz Tomasz Kalembka 17:13. Gospodarze zaczęli natomiast popełniać proste błędy. Wydało się, że BKS Visła kontroluję grę. Nic bardziej mylnego. Radomianie w końcówce zniwelowali startę do jednego oczka 23:24. Jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Ostatni punkt dla swojego zespołu zdobył Toncek Stern 25:23.
Wojskowi nie mieli zamiaru łatwo poddać się w tym poniedziałkowym meczu. Dość szybko narzucili przeciwkom swoje warunki gry 12:8. Z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Michał Filip. Grę na rozegraniu uspokoił również Dejan Vincić 14:9. Podopieczni Roberta Prygla do końca utrzymali równy rytm gry, zwyciężając ostatecznie 25:19.
Spotkanie 3. kolejki PlusLigi pomiędzy Cerrad Enea Czarni Radom i BKS Visła Bydgoszcz rozstrzygnął tie-break. Ta ostatnia część meczu lepiej zaczęła się dla gospodarzy. W polu serwisowy ręki nie zwalniał Pajenk 5:2. Po krótkiej przerwie na żądanie Przemysława Michalczyka, BKS Visła wyrównana wynik 6:6. Goście dołożyli dobrą grę blokiem, która dała im prowadzenie 7:6. Przed zamianą stron minimalnie na prowadzenie wysunęli się bydgoszczanie 8:7, po skutecznym ataku Sterna. Radomianie szybko doprowadzili do remisu 9:9. Do końca tego seta gra była zacięta 11:11 i 14:14. Ostatecznie zwyciężyli gospodarze 17:15. Najpierw błąd w polu serwisowym popełnił Stern, a chwilę później siatkarze z Radomia, podwójnym blokiem zatrzymali na prawym skrzydle wspomnianego atakującego bydgoskiej drużyny.