Poniedziałek z PlusLigą: GKS Katowice - LUK Lublin 3:1
Siatkarze GKS Katowice pokonali LUK Lublin 3:1 w meczu 17. kolejki PlusLigi. To było bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o miejsce w play-off.
Obie drużyny sąsiadowały w tabeli mając taką samą liczbę punktów. Wyżej w tabeli był ósmy GKS, a LUK plasował się na dziewiątej pozycji. Katowiczanie są jednak w o tyle lepszej sytuacji, że mają rozegrane jedno spotkanie mniej.
Gracze GKS świetnie rozpoczęli, bo po kontrze Jakuba Jarosza wygrywali 3:0. Wprawdzie lubelski zespół odrobił straty i szybko doprowadził do remisu 7:7, to jednak inicjatywa w tej pierwszej partii należała do gospodarzy. Od stanu 17:16 miejscowi zdobyli dwa kolejne punkty, odzyskali bezpieczną przewagę i utrzymali ją, a nawet jeszcze powiększyli. Dobrze grał Tomas Rousseaux, a dwoma asami serwisowymi popisał się Gonzalo Quiroga. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:20 dla GKS.
Katowiczanie cieszyli się z prowadzenia, ale w drugiej partii zagrali perfekcyjnie, zwłaszcza w porównaniu do gości z Lublina. Po autowym ataku Bartosza Filipiaka było 10:5 dla miejscowych, a chwilę później, po dwóch blokach z rzędu, 13:5. Podpieczni trenera Grzegorza Słabego wyraźnie górowali we wszystkich elementach, a do tego grali rozluźnieni i z dużą fantazją. Po autowym ataku Wojciecha Włodarczyka katowiczanie wygrali drugiego seta 25:17.
Już w drugim secie trener Dariusz Daszkiewicz zmienił rozgrywacego i Grzegorza Pająka zastąpił Igor Gniecki. Jego zespół długo prowadził, momentami nawet kilkoma punktami, ale w końcówce pogubił się. Wszystko wskazywało na to, że mecz zmierza ku wynikowi 3:0, ale niezwykłymi umiejętnościami błysnął Jakub Wachnik. Najpierw przy stanie 23:22 zaserwował asa, później znów posłał świetną zagrywkę i wybronił atak, czym dał szansę Wojciechowi Włodarczykowi na skończenie ataku, po czym znów świetnie zaserwował uniemożliwiając katowiczanom wyprowadzenie skutecznego ataku. Kolejną piłkę skończył Włodarczyk i LUK, choć przegrywał już 21:23 to wygrał 25:23 i wrócił do gry.
Wielkie emocje były też w czwartej partii, choć GKS, korzystając ze świetnej gry Rousseaux, prowadził już 11:7. Końcówka była bardzo zacięta, ostatni remis notowano przy wyniku 25:25. Chwilę później atak skończył Quiroga, a dzieła dokończył blokiem na Włodarczyku Piotr Hain.
Relacja punkt po punkcie: https://www.plusliga.pl/games/id/1101466.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1101466.html#stats
Powrót do listy