Poniedziałek z PlusLigą: Indykpol AZS Olsztyn - Łuczniczka Bydgoszcz 3:1
Mecz Indykpol AZS Olsztyn – Łuczniczka Bydgoszcz kończył spotkania pierwszej kolejki PlusLigi. Spotkanie stało na dobrym poziomie, a lepsi byli gospodarze, którzy wygrali za trzy punkty.
Obie drużyny przeszły przed sezonem rewolucję. Naprzeciwko akademikom stanie między innymi: przyjmujący Michał Ruciak, który w AZS-ie rozegrał cztery lata, libero Michał Żurek, który z Olsztyna odszedł niemal rok temu, czy chociażby Bartosz Krzysiek i Wojciech Ferens, którzy w barwach biało-zielonych rozegrali trzy sezony. W Indykpolu AZS Olsztyn również nie brakuje zawodników, którzy jeszcze w zeszłym roku reprezentowali barwy swojego najbliższego przeciwnika - kapitan Paweł Woicki i przyjmujący Marcin Waliński do Olsztyna przyszli właśnie z Bydgoszczy. Miłosz Zniszczoł również, ale przeszedł już w roku 2014.
W końcówce pierwszego seta Bartosz Bednorz przypomniał banalną prawdę - jak ważna jest w siatkówce zagrywka. Dzięki jego serwisom olsztynianie odrobili straty od 21:23 i wygrali seta 25:23. Do drugiej przerwy technicznej toczyła się walka punkt za punkt. Następnie goście uzyskali przewagę dwóch punktów i utrzymywali ją do stanu zanim w polu zagrywki nie stanął Bartosz Bednorz.
W drugim secie przez długi czas przewagę mieli goście, jednak przy stanie 14:17 groźnie wyglądającej kontuzji lewego kolana doznał przyjmujący Łuczniczki Wojciech Ferens. Po tym, jak zawodnika z Bydgoszczy odwieziono do szpitala, ekipa z Olsztyna zaczęła wykorzystywać zamieszanie w szeregach gości i doprowadziło do remisu po 23. Tym razem jednak, w odróżnieniu od pierwszego seta, górą byli bydgoszczanie, których do sukcesu poprowadził świetnie grający Bartosz Krzysiek.
W kolejnej odsłonie Krzysiek kilka razy się pomylił i zatracił skuteczność, a po drugiej stronie siatki szalał atakujący AZS Indykpolu Olsztyn Bram Van Den Dries, który nie tylko skutecznie atakował, lecz także świetnie zagrywał i blokował. Nadal znakomicie grali także Paweł Woicki i Bartosz Bednorz (po trzech setach miał 78-procentową skuteczność ataku!).
W czwartym secie do hali wrócił Wojciech Ferens, który z boku obserwował mecz. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest jego uraz. Bydgoszczanie w tej partii nie mieli już tyle energii co w poprzednich setach, a zawodnicy Andrei Gardiniego grali bardzo skutecznie i mądrze w ataku. Zasłużenie zgarnęli trzy punkty, a na MVP meczu wybrano Bartosza Bednorza.
Statystyki meczu Indykpol AZS – Łuczniczka Bydgoszcz: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25091&Page=S
Powrót do listy