Poniedziałek z PlusLigą: Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1
To było kapitalne spotkanie w Torwarze! Oba zespoły walczyły o ósmą wygraną w sezonie i trzecie miejsce w tabeli Ligi Mistrzów Świata. Po bardzo zaciętym i widowiskowym starciu Projekt zagarnął bezcenne trzy punkty.
Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101511.html#stats
W historii starć pomiędzy tymi dwiema drużynami lepszy bilans ma zespół stołeczny, który wygrał sześć z ośmiu rozgrywanych potyczek.
Obie drużyny przystąpiły do tego spotkania w najsilniejszych składach, w ekipie z Warszawy wrócili do zespołu gracze, którzy ostatnio wracali do zdrowia. Od pierwszych akcji mecze był niezwykle zacięty, a popisowo grali skrzydłowi. Urosz Kovacević w pierwszym secie skończył 8 z 12 ataków, Igor Grobelny miał identyczną skuteczność, a Bartosz Kwolek 6 na 8. Do tego zespoły bardzo dużo broniły, kilka razy fantastycznie w defensywie pokazali się gracze z Zawiercia. Gospodarze prowadzili 24:23, później jeszcze kilka razy mieli okazję do skończenia pierwszej partii, lecz to goście mogli się cieszyć ze zwycięstwa 33:31. Na Torwarze mieliśmy fantastyczny poziom i wielkie emocje.
Drugi set był bardzo zacięty, lecz Projekt miał przez jego większą część niewielką przewagę. W samej końcówce zawiercianie wyrównali, lecz punktowy blok Andrzeja Wrony i mocne serwisy Duszana Petkovicia sprawiły, że to warszawianie zwyciężyli 25:23. W tej partii gospodarzom udało się powstrzymać lidera rywali – Kovacevicia, którego kilka razy wyblokowano i wyprowadzono z tych akcji ważne kontrataki.
W trzeciej odsłonie gospodarze dorzucili silną i skuteczną zagrywkę, do tego podbili kilka bardzo trudnych piłek w obronie – przypominało to pierwszego seta, gdy w niewiarygodnych sytuacjach bronili gracze z Zawiercia. Z każdą kolejną akcją widać było, że goście gasną, jakby tracili powoli wiarę w powstrzymanie rywali. Trener Igor Kolaković wykonał podwójną zmianę, dając szansę Mateuszowi Malinowskiemu i Maximiliano Cavanie. Te zmiany nie wystarczyły jednak, by odwrócić losy seta i to Projekt wyszedł na prowadzenie 2-1, zwyciężając do 19.
W czwartym secie trener Kolaković wrócił do podstawowego składu, lecz po kilku kolejnych akcjach wpuścił na boisko Piotr Orczyka, który zastąpił słabiej dysponowanego Kovacevicia – Serb najwyraźniej potrzebuje jeszcze trochę czasu, by wrócić do optymalnej dyspozycji. Wydawało się, że warszawianie wykorzystają brak lidera gości, jednak w kilku akcjach nie byli w stanie skończyć pierwszego ataku i Aluron wyszedł na prowadzenie 15:11, a po skutecznym pojedynczym bloku Orczyka było 18:14 dla przyjezdnych. Wtedy na zagrywkę poszedł Bartosz Kwolek i niemal odrobił stratę. Kolejne ataki wykonywał Igor Grobelny i Projekt prowadził 20:19. Warszawianie wypracowali dwupunktową przewagę i prowadzili 24:22. Wtedy zablokowany został Kwolek i znowu mieliśmy remis. W ostatniej akcji punkt blokiem zdobył Angel Trinidad de Haro i warszawianie zdobyli upragnione trzy punkty.
MVP meczu: Igor Grobelny (Projekt Warszawa).